Mężczyzna chciał skoczyć z mostu, a został zatrzymany. Sam zadzwonił na numer alarmowy. Ustalenie miejsca pobytu i kara pozbawienia wolności okazały się być „ratunkiem” dla niedoszłego samobójcy.
Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj po godzinie 21:00 w Zawierciu. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna. Powiedział, że chce skoczyć z mostu. Policjanci natychmiast udali się na wiadukt przy ul. Powstańców Śląskich. Zastali tam 40-latka, który twierdził, że ma trudną sytuację życiową. Kiedy był już bezpieczny, mundurowi ustalili, że niedoszły samobójca jest poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu. Dodatkowo ma do „odsiadki” 16 dni za niezapłaconą grzywnę. Noc spędził w policyjnym areszcie
