Zandberg: pieniądze, dzięki PiS i PO zamiast do pracowników i firm, popłyną do banków

88433634 1550640071756240 9115291383874191360 n

Redakcja

28 marca 2020

Czeka nas wzrost bezrobocia i ubóstwa. Pieniądze, zamiast do pracowników i małych firm, popłyną do banków - ocenił lider Lewicy Razem Adrian Zandberg po głosowaniach w Sejmie nad tzw. tarczą antykryzysową.

Sejm uchwalił w sobotę przygotowaną przez rząd ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw w związku z epidemią koronawirusa. Ustawa m.in. zwalnia mikrofirmy i samozatrudnionych z płacenia ZUS przez 3 miesiące, przewiduje także wypłacanie świadczenia postojowego.

Głosowania w Sejmie skomentował w mediach społecznościowych Zandberg, twierdząc, że "to była zła noc dla Polski". "Dziś nad ranem PiS i Platforma Obywatelska zagłosowały wspólnie za cięciem płac. Nie będzie stabilnych osłon dla najsłabszych, nie będzie praw pracowniczych ani normalnych zasiłków dla ludzi na śmieciówkach. Czeka nas wzrost bezrobocia i ubóstwa. Pieniądze, zamiast do pracowników i małych firm, popłyną do banków" - ocenił.

Jedna z przyjętych przez Sejm poprawek do specustawy dotyczy zmiany Kodeksu wyborczego i rozszerza zakres głosowania korespondencyjnego. Zakłada, że głosować korespondencyjnie będą mogli wyborcy "podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych", a także ci "którzy najpóźniej w dniu wyborów skończyli 60 lat".

Inny zmieniony tą poprawką przepis zakłada, że głosowania korespondencyjnego nie będzie można przeprowadzać w obwodach zagranicznych, na statkach morskich, natomiast wyborcy ponad 60-letni zamiast głosowania korespondencyjnego będą mogli wybrać głosowanie przez pełnomocnika (tak jak niepełnosprawni).

Do tego również odniósł się Zandberg. "Przy okazji PiS i PO bezprawnie zmieniły kodeks wyborczy, żeby umożliwić wybory w trakcie epidemii. Cel jest prosty: przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja. Choćby po trupach" - stwierdził i dodał: "Przeciw głosowała tylko rzeczywista opozycja: Lewica i PSL".

Polityk także wcześniej odnosił się do głosowania nad zmianami w Kodeksie wyborczym na Twitterze w podobnym tonie. "Organizowanie wyborów w trakcie epidemii to przepis na tragedię. Kto tego nie rozumie, jest idiotą. Kto rozumie, a mimo to prze do takiego rozwiązania - będzie mieć krew na rękach" - napisał.

W ustawie zawarto m.in. zwolnienie ze składek na ZUS przez 3 miesiące dla pracujących w mikrofirmach zatrudniających do 9 osób, założonych przed 1 lutego 2020, a także osób samozatrudnionych o przychodzie poniżej 3-krotności przeciętnego wynagrodzenia, zarejestrowanych przed 1 lutego 2020 r.

Przewiduje się także wypłacanie świadczenia postojowego w kwocie do około 2 tys. zł – dla zleceniobiorców (umowa zlecenia, agencyjna, o dzieło) i samozatrudnionych, a także dofinansowanie wynagrodzeń pracowników – do wysokości 40 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i uelastycznienie czasu pracy – dla firm w kłopotach.

Inne proponowane zmiany to m.in. czasowe zniesienie opłaty prolongacyjnej przy odraczaniu lub rozkładaniu na raty należności skarbowych i składkowych (ZUS), umożliwienie odliczenia od dochodu (przychodu) darowizn przekazanych na walkę z koronawirusem, umożliwienie sklepom – w niedziele objętych zakazem handlu – przyjmowania towaru, rozładowywania go oraz wykładania na półki, obniżenie o 90 proc. czynszów najemców lokali i tzw. wysp w galeriach handlowych, dopóki obiekty te mają zakaz normalnego funkcjonowania.

Ustawa to część tzw. tarczy antykryzysowej rządu. Opiera się ona na pięciu filarach. Tworzą je: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycji publicznych. W realizację pakietu będą zaangażowane takie instytucje jak m.in. Polski Fundusz Rozwoju i Agencja Rozwoju Przemysłu. Pakiet jest odpowiedzią rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirusa.

Tarcza to zestaw kilku ustaw przygotowanych m.in. przez resort rozwoju, finansów i Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Według rządu jej wartość to co najmniej 10 proc. polskiego PKB. (PAP)

Foto: Adrian Zandberg FB

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

1 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 16.2µg/m3 PM2.5: 14.1µg/m3