Tajemnicze zaginięcie w Świętochłowicach. Łukasz Porwolik zniknął bez śladu 3 sierpnia. W akcje poszukiwawczą zaangażowany jest Krzysztof Rutkowski, Policja, znajomi, mieszkańcy i... jasnowidz
Żaden ze znajomych nie wiedział, że wrócił do Polski. Przyjechał, aby sprzedać samochód. Transakcji dokonał, później zniknął bez śladu. Ostatni raz był widziany w dzielnicy Chropaczów przy ulicy Górnej.
Znajomi zarzucają policji opieszałość, dlatego poprosili o pomoc Krzysztofa Rutkowskiego i jasnowidzów. Codziennie mieszkańcy przeszukują tereny dzielnicy. Są wszędzie tam, gdzie jest choć cień szansy, że może być Łukasz.
Łukasz Porwolik wszystkie rzeczy osobiste zostawił w swoim mieszkaniu. Przy sobie miał jedynie dowód osobisty. Znajomi mówią, że zawsze miał na sobie drogą biżuterię. W dniu, w którym zaginął zostawił ją w domu
Krzysztof Rutkowski zapowiedział na jutro o 14:00 konferencje prasową z udziałem ojca zaginionego w Hotelu Katowice (al. Korfantego 9 w Katowicach). Przedstawi na niej wszystkie dotychczasowe ustalenia. W sprawie pojawiło się wiele nowych wątków, o których nawet bliscy znajomi nie mieli pojęcia.
Mamy swoje hipotezy. Na tym etapie nie możemy ich upubliczniać. Sytuacja zaginięcia może mieć wątek kryminalny”
Mówi Krzysztof Rutkowski
Jak ustalono zaginiony mógł mieć kontakt z grupą krakowskich kiboli.
W dniu zaginięcia Łukasz Porwolik był ubrany w biały dresy, ma 180 cm, jest krępej budowy ciała, zarost - broda. Znaki szczególne: tatuaże na ramieniu i łydce
Krzysztof Rutkowski apeluje do osób, które mają wiedzę gdzie może obecnie przebywać Łukasz Porwolik lub posiadają informacje co się stało z mężczyzną by skontaktowały się z Biurem Rutkowski pod numerem alarmowym 600 007 007. Biuro Rutkowski zapewnia pełną anonimowość.
Kontaktować można się również z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie tel. 32 771 52 280, Dyżurnym 32 771 52 255 lub 112.
