W czwartek, 22 września w jednej z największych koksowni w kraju doszło do potężnego wybuchu. Czarny dym był widoczny z kilku kilometrów. Sześć osób trafiło do szpitala. Co dokładnie wydarzyło się w Koksowni Przyjaźń?
Do wybuchu doszło po godzinie 14:00. Według komunikatu JSW KOKS o 14:20, natomiast dąbrowska PSP otrzymała zgłoszenie o 14:54. - Wybuch miał miejsce w budynku technologicznym służącym do mielenia węgla; uszkodzony został także sąsiedni budynek - informuje spółka zarządzająca koksownią. Budynek, w którym doszło do wybuchu, uległ zawaleniu.
- W wyniku zdarzenia 6 osób zostało poszkodowanych, konieczny był udział 2 śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Działania JOP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy osobom poszkodowanym oraz dogaszenia tlącego się węgla. W zdarzeniu uczestniczyło 15 zastępów, w tym zastępy JRG Dąbrowa Górnicza i OSP z terenu miasta - dodaje KM PSP Dąbrowa Górnicza.
Poszkodowani trafili do szpitali w Dąbrowie Górniczej, Sosnowcu, Siemianowicach Śląskich, Czeladzi i Katowicach. Wszyscy doznali poparzeń, dwóch z nich również poparzeń dróg oddechowych.
Jaki był powód wybuchu? Wstępnie mówi się o możliwości zapalenia pyłu węglowego, natomiast to wyjaśni śledztwo.