Billboardy zazwyczaj służą do reklamy. Jednak w przypadku dyskusji na temat aborcji w Polsce, te elementy miejskiego krajobrazu stały się polem bitwy.
Od października trwają w całej Polsce regularne Strajki Kobiet. Ma to związek z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. TK uznało, że jest ona niezgodna z Konstytucją. Przeciwnicy tej decyzji twierdzą, że takie rozwiązanie jest potrzebne w naszym kraju. Co więcej, część lewicowego środowiska opowiada się za całkowitą legalizacją aborcji w Polsce.
Społeczeństwo jest podzielone. Nic dziwnego, że dochodzi do różnego typu akcji wymierzonych w drugą stronę. Fundacja Kornice wykupiła w naszym województwie miejsce na billboardach prawie we wszystkich większych miastach. Estetyczne grafiki mają za zadanie przekonać odbiorców do tego, aby walczyć ze zjawiskiem aborcji w Polsce. Zadaniem fundacji "jest program wspierania macierzyństwa, oraz ochrony życia nienarodzonych od momentu poczęcia dziecka. Udzielamy wsparcia kobietom m.in. w ich pracy, już na etapie ciąży, by mogły realizować się nie tylko na gruncie zawodowym, ale także rodzinnym".
Ten pomysł nie spodobał się zwolennikom aborcji. Coraz więcej billboardów jest zamalowanych. Pojawiają się na nich różne hasła, które upowszechniły się na Strajkach Kobiet. Jest to kolejny "artystyczny" wydźwięk tego konfliktu. Wcześniej na licznych murach miejskich pojawiały się napisy nawiązujące do antyrządowych protestów.
