Wracamy do tematu eksmisji grup kulturalnych z Centrum Kultury Śląskiej "Grota" w Świętochłowicach. Po medialnej burzy w związku z wypowiedzeniem umów najmu wobec grup kulturalnych działających w CKŚ, władze miasta postanowiły zmienić swoje wcześniejsze decyzje.
Przypomnijmy, założona przez Grzegorza Stachaka ćwierć wieku temu i znana m.in. z barwnych procesji Bożego Ciała, Nieformalna Grupa Miłośników Śląskich Tradycji, wraz z innymi organizacjami społecznymi otrzymały nakaz opuszczenia CKŚ "Grota" w Lipinach do końca maja. Powód? Jak twierdzi świętochłowicki magistrat: zły stan budynku. Miasto nie podaje jednak żadnych szczegółów dotyczących terminów i decyzji odnośnie prac remontowych.
Dopiero po publikacjach w mediach prezydent Świętochłowic zaprosił Grzegorza Stachaka na rozmowę (więcej o jej efektach w wywiadzie ze świętochłowickim działaczem - KLIKNIJ TUTAJ). W trakcie rozmowy przedstawiciel Nieformalnej Grupy Miłośników Śląskich Tradycji otrzymał od prezydenta Daniela Begera propozycję pozostania w CKŚ "Grota".
- No być może, że z osobami władnymi po stronie straży rozmawiał, że można tak zrobić, że np. ta część budynku stwarza zagrożenie, to można tymczasowo przenieść tam, usunąć albo doposażyć, czy zrobić tak, żeby to było w taki sposób, żeby można było doprowadzić do użyteczności, ale wtedy nikt nam nie powiedział. Dali nam na piśmie suche fakty, że momy się wynieść, że do 31 maja wszystkie swoje "zabawki" swoje pozbierać i do widzenia
– mówił w majowym wywiadzie dla Silesia24.pl Grzegorz Stachak
Zapytaliśmy rzecznika prasowego Urzędu Miasta Świętochłowice o to, na jakiej podstawie prezydent miasta zgodził się na dopuszczenie do użytku lokali w CKŚ "Grota", skoro wcześniej stwierdzono, że użytkowanie budynku stwarza zagrożenie?
W sprawie CKŚ „Grota” miejscowa Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej wydała 3 decyzje, w których stwierdzono łącznie 10 nieprawidłowości, z czego 6 już zostały naprawionych. W sprawie pozostałych 4 wykonano ekspertyzę, która w lutym br. trafiła do Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach. Po zwrocie celem wykonania poprawek, dokument ponownie trafił 24.05.2021 r. do KW PSP. Trwa procedowanie dokumentu, celem możliwości wykonania rozwiązań zastępczych, co jest normalną procedurą
– przekonuje Patryk Kosela, rzecznik prasowy świętochłowickiego magistratu.
W tej sprawie zgoła inaczej wypowiada się Lech Ryszkiewicz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chorzowie (podlegają mu Świętochłowice). Jak mówi: ze względu na zły stan techniczny, budynek jest przeznaczony do kapitalnego remontu i zgodnie z ustaleniami z urzędem w Świętochłowicach CKŚ "Grota" ma zostać wysiedlony do końca czerwca.
Żadne pismo Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chorzowie ws. CKŚ – „Grota” do Urzędu Miejskiego w Świętochłowicach, nie wpłynęło. Centrum Kultury Śląskiej dysponuje protokołem z rocznej kontroli stanu technicznego budynku „Groty” z dnia 23.04.2021 r. Jedyne uznane za natychmiastowe do wykonania prace to: wymiana/naprawa uszkodzonych elementów odprowadzenia wód opadowych oraz udrożnienie systemów rynnowych
– twierdzi Patryk Kosela.
Potwierdzam informacje przekazane Panu w czasie rozmowy telefonicznej, iż budynek "Centrum Kultury Śląskiej Grota" został - ze względu na zły stan techniczny - przeznaczony do remontu kapitalnego. Z posiadanych informacji medialnych budynek miał być wysiedlony do końca maja 2021 roku. Ze względu na Święto Bożego Ciała i mającą się odbyć tradycyjną precesję, wysiedlenie odroczono do końca czerwca 2021 roku
– jednoznacznie stwierdził Lech Ryszkiewicz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chorzowie.
Szef PINB nie mówił w rozmowie z naszą redakcją o pismach, bo tych na linii nadzór budowlany-miasto nie było w sprawie „Groty”. Przynajmniej do tej pory. Inspektor nadzoru budowlanego informował jedynie ustnie władze Świętochłowic o stanie budynku. Jak dodaje chorzowski PINB, jeśli do końca czerwca centrum kultury nie zostanie opróżnione, inspektor przeprowadzi kontrolę i będzie starał się doprowadzić do definitywnego wyłączenia budynku z użytkowania.
Sytuacja, do której doprowadziły władze Świętochłowic, jest obecnie jeszcze bardziej skomplikowana, niż w kwietniu, ponieważ – jak informuje rzecznik magistratu – „wszystkie grupy kulturalne pozostały w Centrum Kultury Śląskiej – >>Grota<<, dodatkowo, nowym najemcą został Chór Męski >>Śląsk<<”.
Co zaś tyczy się Pana Grzegorza Stachaka, to zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami z nim, zaproponowany mu został lokal w byłej szkole, naprzeciwko „Groty”. W tym tygodniu podpisana ma zostać umowa pomiędzy p. Stachakiem a Miejskim Przedsiębiorstwem Gospodarki Lokalowej
– poinformował rzecznik prasowy świętochłowickiego urzędu miasta.
Jak się okazuje z odpowiedzi na pytanie o to, dlaczego prezydent Świętochłowic zareagował wobec Grzegorza Stachaka zaproszeniem na rozmowę dopiero, gdy sprawa nabrała medialnego rozgłosu, winnych tej sytuacji – zdaniem prezydenta Świętochłowic – jest więcej.
Za sprawy kultury odpowiada bezpośrednio drugi zastępca prezydenta, Adam Trzebinczyk. Po zgłoszeniach od najemców, tematem osobiście zainteresował się prezydent Świętochłowic, Daniel Beger. Jak widać, sprawa znalazła dzięki temu swój szczęśliwy finał
– mówi Patryk Kosela.
Jak na razie widać coś jednak zupełnie innego: po burzy medialnej wywołanej eksmisją i lekceważeniem przez prezydenta Daniela Begera zasłużonych dla miasta grup kulturalnych, prezydent nie tylko obwinia za całą sprawę swoich współpracowników, ale i zmienia ich decyzje ryzykując tym samym kontrole inspektora budowlanego. A przede wszystkim życie i zdrowie tych, którzy wrócą do użytkowania budynku.
Zwróciliśmy się z pytaniem do wiceprezydenta Adama Trzebinczyka o to, czy to prawda, że w poniedziałek 7 czerwca złożył rezygnację z funkcji, ale ostatecznie ją wycofał i czy jedną z przyczyn rezygnacji było zamieszanie z CKŚ „Grota”. Zastępca prezydenta Świętochłowic zapoznał się z naszymi pytaniami, ale na nie nie odpowiedział.
