Wiceminister rodziny twierdzi, że zmuszanie rodzenia martwych dzieci to fikcja

Pregnant 1245703 1920

Redakcja

29 stycznia 2021

Nadal obowiązują dwie przesłanki legalnej aborcji; zagrożenie zdrowia i życia kobiety oraz ciąża w wyniku czynu zabronionego - podkreśla w rozmowie z "Super Expressem" wiceminister rodziny Barbara Socha.

Socha zaznaczyła, że wyrok TK ws. przerywania ciąży w przypadku uszkodzenia płodu to "kwestia realizacji prawa do równej ochrony życia" dla każdej osoby w Polsce. "Dla każdego uczciwego człowieka, który ma wpływ na stanowienie prawa - mówię tu i o politykach i sędziach TK - jest rzeczą oczywistą, że nie możemy różnicować praw ludzi ze względu na stan zdrowia. Większość przypadków legalnej aborcji w Polsce to było zabijanie dzieci podejrzanych o zespół Downa. Uważam, że jako społeczeństwo nie mamy do tego moralnego prawa" - podkreśliła.

Jak wskazała, jeżeli dziecko umiera w czasie ciąży, to taka ciąża i tak kończy się porodem. "Przerwanie ciąży z przesłanek eugenicznych także kończy się porodem. To zawsze trudne sytuacje pełne cierpienia" - dodała.

Wiceminister podkreśliła, że jeśli dziecko rodzi się z wadą letalną, to wraz z matką trafia pod opiekę hospicjów perinatalnych. "Według statystyk tych hospicjów, ogromna większość kobiet decydowała się na urodzenie tych dzieci" - wyjaśniła.

Skonfrontowana z opinią, że urodzenie dzieci z wadami letalnymi było "prawem tych kobiet", odpowiedziała, że jeśli te dzieci rodziły się w takich hospicjach, to umierały w warunkach godnych. "(...) przede wszystkim bez cierpienia. Otrzymywały leki przeciwbólowe. To jest ludzkie podejście do wad letalnych" - wskazała. (PAP)

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

5 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 6.7µg/m3 PM2.5: 6.0µg/m3