Uwięziony pies zmarł w męczarniach! To sprawka kłusownika!

Jak podała w piątek śląska policja, właściciel odnalazł ciało psa we wtorek. Kilka godzin wcześniej wyszedł z czworonogiem na spacer po nieużytkach pomiędzy autostradowym punktem poboru opłat a ulicą Miodową w Bojkowie. Gdy pies zniknął, gliwiczanin wrócił do domu; był przekonany, że zwierzę samo też tam trafi.
Jednak los ulubieńca dzieci był przesądzony. Uwięziony we wnykach, zmarł w męczarniach. Powiadomieni policjanci przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa. Kłusownik, działając z niskich pobudek, doprowadził do trwającego najprawdopodobniej wiele godzin cierpienia zwierzęcia
podała gliwicka komenda.
Policjanci apelują do osób, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy, o kontakt z gliwicką komendą, zapewniają anonimowość.
Dodajmy, że zakładanie wnyków na zwierzęta jest skrajnie niehumanitarnym i pozbawionym uczuć wyższych działaniem. W obecnych czasach w naszym kraju nie ma potrzeby kłusowania i zdobywania pożywienia w ten sposób. Każda osoba ma możliwości zdobycia żywności w legalny sposób
podkreślają gliwiccy policjanci.(PAP)
Źródło: Policja Śląska