Policjanci z Tarnowskich Gór zatrzymali trzy osoby jadące samochodem, który w sobotę w Kaletach wypadł z drogi i potrącił idącego chodnikiem 25-latka. Po wypadku kierowca i pasażerowie uciekli, nie udzielając ciężko rannemu pomocy.
Poszukiwana jest jeszcze czwarta osoba, która jechała tym samochodem – przekazała w poniedziałek policja.
Do groźnego wypadku doszło w sobotę wieczorem. Na łuku drogi przy skrzyżowaniu ulic Lublinieckiej i Fabrycznej w Kaletach kierujący volvo, jadąc z dużą prędkością utracił panowanie nad autem, zjechał na chodnik i potrącił 25-latka, który szedł razem z bratem. Samochód przewrócił się na bok. Kierujący i pasażerowie wyszli z niego i uciekli nie udzielając pomocy poszkodowanemu, nie wzywali też służb. Volvo było zarejestrowane na mieszkańca Kalet.
W internecie zamieszczono filmik, na którym zarejestrowano wypadek, widać oddalające się pospiesznie osoby, które opuściły auto oraz akcją ratowniczą.
Jeszcze w niedzielę wstępne ustalenia wskazywały, że samochodem podróżowały trzy osoby. Teraz wiemy, że autem jechały cztery - trzech mężczyzn i kobieta. Dotychczas zatrzymano trzy osoby, są z nim obecnie prowadzone czynności”
Zatrzymani to dwóch mężczyzn z wieku 30 i 37 lat – mieszkańcy Kalet – oraz 22-latka z Tarnowskich Gór. Poszukiwany jest jeszcze jeden z mężczyzn jadących autem. Policja ustala, kto z tej czwórki prowadził samochód. Wszyscy odpowiedzą za nieudzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca wypadku, kierowca dodatkowo za jego spowodowanie.
Ranny 25-latek trafił do szpitala w Bytomiu. Według informacji policji, nadal jest w ciężkim stanie, ale odzyskał przytomność. Jego bratu nic się nie stało.(PAP)