Trudne warunki są na szlakach turystycznych w wyższych partiach Beskidów. Przy schronisku na Markowych Szczawinach pokrywa śniegu sięga 17 cm. Szlaki są oblodzone – powiedział w piątek ratownik dyżurny GOPR w Beskidach Michał Stanisławski.
W czwartek poszedłem turystycznie na Skrzyczne i muszę przyznać, że szło się ciężko. Bez raczków na butach trudno było przejść; szlaki były oblodzone. Trzeba było bardzo uważać. W piątek widoczność jest na ogół dobra. W Kotlinie Żywieckiej w dolnych partiach rano utrzymywała się wprawdzie +pierzyna+ chmur, natomiast powyżej widoczność jest wyborna, pięknie świeci słońce, a niebo jest bezchmurne
W piątek rano w Beskidach termometry wskazywały od -1 do -5 st. C.
Sylwestrowa noc w Beskidach była spokojna.
Otrzymaliśmy tylko jedno zgłoszenie. W czwartek wieczorem orientację stracił turysta, który schodził z Magurki. Pobłądził, ale wyjazd w teren nie był konieczny. Naprowadzaliśmy go telefonicznie i wrócił na szlak
Turyści, którzy wybiorą się na pieszą wycieczkę, muszą mieć solidne buty. Należy się ubrać adekwatnie do warunków. Trzeba też zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek". Może ona uratować życie. Trzeba pamiętać, że szybko zapada zmrok i odpowiednio zaplanować wycieczkę.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.(PAP)