Dzisiaj rozpoczęły się masowe testy wśród nauczycieli na obecność koronawirusa. Ma to być początek procesu wznawiania edukacji stacjonarnej. Również dzisiaj na konferencji prasowej ministrowie Adam Niedzielski oraz Przemysław Czarnek zapowiedzieli, że najmłodsi uczniowie wrócą do szkół!
Przypomnijmy, że praktycznie od początku roku szkolnego 2020/2021 uczniowie wszystkich klas szkół podstawowych, średnich i zawodowych uczą się zdalnie. Jest to skutek drugiej fali epidemii COVID-19 w Polsce. W drugim tygodniu ferii nauczyciele najmłodszych klas i pracownicy szkół przechodzą masowe testy na obecność koronawirusa.
Minister edukacji Przemysław Czarnek jeszcze w grudniu zapowiadał, że powrót do szkół jest możliwy po ogólnopolskich feriach zimowych. Jednak dotyczyć to ma tylko klas I-III. W kolejnych tygodniach rząd podkreślał, że jest to tylko jeden z przewidywanych wariantów. Minister zdrowia dodał, że najważniejszy jest poziom przyrostu zakażeń. Jeżeli utrzyma się poniżej 10 tys. na dobę, wówczas najmłodsi uczniowie mogą przygotować się do powrotu do szkół z zachowaniem restrykcyjnych zasad epidemiologicznych.
W poniedziałek obaj przedstawiciele rządu ogłosili informację, na którą wszyscy czekali, zwłaszcza pracownicy szkół oraz rodzice uczniów klas I-III. Dzieci wracają do szkół od 18 stycznia! Szkoły mają być przygotowane do zabezpieczenia uczniów oraz pracowników przed zagrożeniem wynikającym z COVID-19.
Przypominamy: od 18 stycznia do szkół wracają uczniowie klas I-III
Jednocześnie rząd przedłuża pozostałe restrykcje o kolejne dwa tygodnie!
Od 18 stycznia utrzymanie wszystkich obostrzeń, oprócz jednego (...) klasy 1-3 wracają do stacjonarnej nauki w szkołach.
minister zdrowia
Musimy ważyć z jednej strony ryzyko pandemiczne, a z drugiej koszty tego, że najmłodsze dzieci nie chodzą do szkoły. Szkody z nieprzebywania uczniów z klas 1-3 w grupie rówieśniczej, nie równoważą w naszej ocenie ryzyka pandemii - dodał Adam Niedzielski.
Minister Czarnek podziękował dyrektorom szkół za współpracę podczas konsultacji i ,podobnie jak Niedzielski, podkreślił, że transmisja wirusa jest mniej szkodliwa wśród najmłodszych uczniów. Większym problemem jest dla nich i dla ich rodzin brak edukacji w warunkach szkolnych.
