W czwartek na kilku grupach i stronach facebookowych pojawił się dramatyczny apel pana Łukasza. Prosił o pomoc w znalezieniu anestezjologa, który mógłby uczestniczyć w operacji jego ojca w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym św. Barbary w Sosnowcu. Jak twierdził pan Łukasz, wszyscy anestezjologowie w sosnowieckiej placówce trafili na kwarantannę.
Poprosiliśmy o komentarz rzecznika prasowego szpitala, Tomasza Świerkota. Przedstawiciel placówki zdementował plotkę o kwarantannie anestezjologów - informacje opublikowane w sieci w dniu wczorajszym nie zawierają prawdziwych informacji dotyczących braku lekarzy anestezjologów, czy też ich przebywania na kwarantannie, czemu stanowczo zaprzeczam - informuje rzecznik prasowy szpitala.
Wspomniany w facebookowym poście zabieg planowy został przesunięty o kilka dni z uwagi na konieczność przeprowadzenia w tym czasie dwóch pilnych zabiegów ratujących zagrożone życie pacjentów.”
Rzecznik prasowy WSS w Sosnowcu przekazał nam również, że życiu pacjenta nie zagraża niebezpieczeństwo. Planowany zabieg zostanie przeprowadzony po weekendzie.
Na profilu "Twoje Gliwice" ukazało się sprostowanie od Pana Łukasza. Przyznał, że został wprowadzony w błąd.
Zostaliśmy wprowadzeni od wczoraj w błąd, informowano nas o braku anestezjologa, wiec postanowiliśmy go poszukać na własną rękę. Dziś po godzinie 15 dowiedzieliśmy się ze brakło lekarza który obsługuje sprzęt do tego zabiegu, brakło jednej osoby z zespołu. Brakło z powodu takiego, że wczoraj w szpitalu musiała być wykonana inna operacja ratująca życie, w tym czasie kiedy miała być operacja taty - informuje pan Łukasz za pośrednictwem strony Twoje Gliwice.
fot. WSS nr 5 w Sosnowcu