Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że Ryszard Bogucki nie wyjdzie na wolność na 3,5 roku przed upływem kary. Bogucki w grudniu 1999 roku miał zastrzelić Andrzeja K., pseudonim Pershing, który był jednym z bossów pruszkowskiej mafii. Za zabójstwo został skazany na 25 lat więzienia.
W Katowickim Sądzie Apelacyjnym odbył się proces odwoławczy od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie, który udzielił Ryszardowi warunkowego przedterminowego zwolnienia, natomiast Prokuratura Okręgowa w Częstochowie złożyła zażalenie. Sąd Apelacyjny przyznał słuszność Prokuraturze i zadecydował, że Bogucki nie wyjdzie wcześniej na wolność.
Ryszard Bogucki w 1999 roku miał zastrzelić Andrzeja K. pseudonim "Pershing", uważanego za szefa pruszkowskiego gangu. Do zabójstwa doszło w Zakopanem, a udział w zamachu miał brać także "Rzeźnik". Mieli oni czekać na Pershinga w skradzionym aucie i zastrzelić go na parkingu.
Bogucki został za to skazany w 2001 roku na karę 25 lat widzenia. Uniewinniony zaś został w sprawie zabójstwa komendanta głównego policji gen. Marka Papały. W obu tych sprawach stanowczo odpierał zarzuty i do dziś nie przyznał się do winy, co zdaniem sądu było jednym z argumentów świadczących przeciwko skróceniu wyroku.
Po wczorajszym wyroku Bogucki opublikował oświadczenie, które odczytał jego prawnik. Pisze w nim, że nie będzie już więcej odwoływać się od wyroku: Decyzją o rezygnacji z kolejnych prób uzyskania warunkowego przedterminowego zwolnienia mam nadzieję uzmysłowić Sądowi Apelacyjnemu jak i obserwatorom tego postępowania, że godność człowieka jest bezcenna, można mi zabrać wszystko: majątek, rodzinę, wolność, ale nikt nie jest w stanie odebrać mi poczucia godności osobistej.
Odbywanie kary pozbawienia wolności upływa Ryszardowi Boguckiemu 8 stycznia 2026 roku.