Ruda Śląska: Zatrzymali podejrzanego o zabójstwo po 10 miesiącach śledztwa

56 635445

Redakcja

2 listopada 2020

Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo 59-letniego znajomego podczas sylwestrowej nocy. Rudzianin i jego partnerka twierdzili, że w chwili zbrodni byli w innym miejscu, jednak po dziesięciu miesiącach śledztwa kryminalni obalili ich alibi.

W sylwestrową noc rudzcy policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Rudzie Śląskiej, gdzie znaleziono zwłoki 59-letniego mężczyzny. Tuż przed śmiercią ofiara została brutalnie pobita. Na miejsce skierowano ekipę dochodzeniowo-śledczą, która zabezpieczyła ślady.

Śledczy na podstawie zeznań świadków odtworzyli to, co działo się w mieszkaniu denata w sylwestrową noc. 10-miesięczna żmudna praca policjantów z Wydziału Kryminalnego rudzkiej komendy w końcu przyniosła oczekiwane rezultaty. W kręgu podejrzewanych o zabójstwo 59-latka znalazł się jego znajomy z partnerką, którzy początkowo mieli mocne alibi

- powiedział w poniedziałek PAP rzecznik rudzkiej policji asp. szt. Arkadiusz Ciozak.

Jak wyjaśnił policjant, oboje twierdzili, że w chwili zabójstwa 59-latka byli w zupełnie innym miejscu, a gdy go odwiedzili, już nie żył. Namówili inne osoby, by potwierdziły tę wersję.
 

"Śledczy przez 10 miesięcy składali kolejne części układanki, które obaliły alibi sprawcy. Po kolejnych przesłuchaniach mieli już pewność, że zeznania mężczyzny i jego partnerki są fikcją. Nie tracąc czasu, kryminalni pojechali po 58-letniego rudzianina pod jego zakład pracy i zatrzymali go, gdy wychodził po popołudniowej zmianie" - opisywał Ciozak.

Mężczyzna został przesłuchany przez prokuratora i usłyszał zarzut zabójstwa 59-latka. Policjanci oraz prokurator przeprowadzili eksperyment procesowy z udziałem partnerki podejrzanego, który – jak dodają – potwierdza winę 58-latka.

Na wniosek policjantów i rudzkiej prokuratury mężczyznę doprowadzono do sądu, który zadecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu nawet kara dożywocia. Nie przyznał się do winy. Policjanci przypuszczają, że motywem zbrodni była zazdrość o partnerkę. Kobieta, która według ustaleń śledztwa także była w mieszkaniu 59-latka, na razie nie usłyszała zarzutów. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższych dniach.(PAP)

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

7 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 11.9µg/m3 PM2.5: 10.6µg/m3