Trwające we wtorek rozmowy związkowców z przedstawicielami rządu o przyszłości górnictwa i energetyki wieczorem wróciły do formatu nieco szerszego grona. Wcześniej, od godz. 18. do 22., uczestniczyli w nich tylko przedstawiciele strony rządowej i reprezentanci czterech central związkowych.
Strony miały w tym czasie prowadzić prace nad dokumentem, w którym miałyby zostać zawarte poczynione dotąd ustalenia. Nie miał to być jeszcze tekst porozumienia.
Oficjalnie związkowcy nie komentowali przebiegu negocjacji. Nieoficjalnie mówili, że duża część wtorkowego spotkania poświęcona była założeniom Polityki Energetycznej Polski i wynikającemu z niej tempu odchodzenia od węgla - co przekłada się również na wielkość zapotrzebowania na węgiel energetyczny i czas funkcjonowania kopalń.
Przedstawiciele związków w nieoficjalnych rozmowach przyznawali, że nie spodziewają się, aby we wtorek mogło zostać wypracowane porozumienie, kończące trwającą w kopalniach akcję protestacyjną. Według informacji śląsko-dąbrowskiej Solidarności pod ziemią protestowało ponad 230 górników w kopalniach Ruda, Wujek oraz Piast-Ziemowit.
Toczące się w Katowicach negocjacje dotyczą zasad i tempa transformacji górnictwa i energetyki oraz planu restrukturyzacji Polskiej Grupy Górniczej.
W skład rządowej delegacji weszli: wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węgla kamiennego Artur Soboń, pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej, wiceminister klimatu Piotr Dziadzio oraz szef gabinetu politycznego premiera Krzysztof Kubów.(PAP)
Foto: facebook.com/SlaskoDabrowskaSolidarnosc