Radni z Rudy Śląskiej wciąż przeciw wzrostom podatków. Co dalej?

Mejer3

Redakcja

22 listopada, 2019

Batalia między włodarzami miasta, a radnymi trwa nadal. Na dzisiejszej sesji nadzwyczajnej po raz kolejny odrzucono projekty uchwał, dzięki którym podatki w mieście miały wzrosnąć. Władze prawdopodobnie będą musiały szukać oszczędności gdzie indziej. Od czego zacznie się zaciskanie pasa?

Radni nie chcą wzrostu opłat. Tłumaczą to troską o kieszenie mieszkańców. Krzysztof Mejer nie pozostawia na nich suchej nitki.

[CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Mejer: Nie ma premii, nie ma nagród – obcięliśmy to wszystko]

Ubolewam nad tym, że pod przykrywką troski o mieszkańców nie dbacie o dochody miasta, a wyłącznie o wydatki”

mówił podczas sesji Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej

Uchwały zostały odrzucone. Miasto będzie musiało szukać pieniędzy w innym miejscu. Czy to oznacza zwolnienia w urzędzie? Prawdopodobnie tak.

Premier Mateusz Morawiecki wezwał samorządy, żeby popatrzyli na przerosty zatrudnienia w urzędach. Najwyraźniej trzeba będzie to zrobić”

dodał wiceprezydent

Radni nie chcą wzrostu podatku od nieruchomości, opłaty targowej oraz opłaty śmieciowej. To powoduje niepokój władz miasta. Miasto jest zadłużone i obawia się reakcji Regionalnej Izby Obrachunkowej w momencie „niedomknięcia” budżetu.

Stawka za odbiór segregowanych odpadów z 21,70 zł miała wzrosnąć do 29 zł od osoby. Za odpady niesegregowane mieszkaniec miałby zapłacić 58 zł. Obecna opłata to 43,40 zł.

Stawki podatku od nieruchomości miałyby wzrosnąć od kilku groszy do kilku złotych w zależności od jej rodzaju.

To nie my doprowadziliśmy do tego stanu miasto. To decyzje rządu, których nikt się nie spodziewał”

mówił Krzysztof Mejer

Przez zmiany w rządowych ustawach Rudzie Śląskiej brakuje 27 mln złotych. Włodarze szukają tych środków. Nie są zadowoleni z faktu, że ilość narzuconych zadań, nie jest współmierna z wielkością subwencji.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

12 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 0.7µg/m3 PM2.5: 0.5µg/m3