Quada z przyczepą otrzymali w darze od samorządu Bielska-Białej ratownicy beskidzkiego GOPR. Naczelnik grupy Jerzy Siodłak podkreślił, że dzięki pojazdowi będzie można m.in. znacznie szybciej pomóc poszkodowanym w wypadkach na górskich trasach rowerowych.
To bardzo duże wsparcie naszych działań, szczególnie przy wzmożonym ruchu turystycznym i rowerowym, który obserwujemy w ostatnich latach w górskich partiach Bielska-Białej. Sprzęt służy nam latami i czasem ulega awariom, bo korzystamy z niego w trudnym terenie. Tymczasem ilość wypadków rowerowych w górach w ostatnich latach znacząco wzrosła, a można się spodziewać, że wraz z oddawaniem do użytku nowych tras będzie ich jeszcze więcej. Musimy dysponować odpowiednim sprzętem
Nowy quad na razie stoi jeszcze w stacji GOPR w Szczyrku, ale lada dzień zostanie przeniesiony do Bielska-Białej, by pomagać w rejonie Szyndzielni, Klimczoka i Koziej Góry. "Docelowo będzie stacjonował przy jednej z dolnych stacji kolei linowych - na Dębowiec lub Szyndzielnię. Chodzi o to, by jak najszybciej zadziałać i maksymalnie skrócić czas dojazdu do poszkodowanego" – powiedział Siodłak.
W górach na terenie Bielska-Białej istnieje sieć tras rowerowych Enduro Trials, które są oblegane przez rowerzystów. Grupa Beskidzka GOPR zasięgiem działania obejmuje teren od Bramy Morawskiej po Babią Górę.(PAP)
foto: GOPR Beskidy