Mieszkanka Zabrza kupiła nową lodówkę w popularnej sieci Media Expert. Dramat rozpoczął się, gdy wyszło na jaw, że sprzęt jest po prostu stary. O sprawie informuje Polsat News.
Lodówka, jak opisuje kobieta, zalała cały parter. Zamiast robić kostki lodu, nie przyjmowała wody. Jak opowiada zabrzanka, w sklepie usłyszała, że wina jest po stroni kupującego, ponieważ lodówka została źle podłączona.
Czytaj także: Donosimy na sąsiada - akcja z Karnym Kopciuchem nabiera rozpędu
Kobieta zadzwoniła do serwisu producenta i okazało się, że sprzęt nie jest już na gwarancji. Lodówka wyprodukowana została w 2014 roku.
W ocenie Michała Herde z Federacji Konsumentów w Warszawie, którego cytuje portal Polsat News, lodówka jest wadliwa. Klient nie może podejrzewać, że lodówka ma 5 lat i gwarancja nie obowiązuje.
Sklep nie przyjął zwrotu. Zaproponował jedynie jednorazową naprawę na swój koszt. Firma przekazała, również że "lodówka była towarem pochodzącym z wyprzedaży, poekspozycyjnym i w związku z tym została objęta specjalnym rabatem".
Zdjęcie przykładowe/pixabay.com