Protest w PGG. Związkowcy domagają się spotkania z premierem

IMG 20220711 083150

Redakcja

13 lipca 2022

Trwa protest związkowców w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej. W środę, 13 lipca rozpoczynają się rozmowy z wiceministrem aktywów państwowych, Piotrem Pyzikiem. Był to jeden z postulatów strony społecznej. Związki zawodowe żądają również spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim.

W poniedziałek rano (11 lipca) związkowcy działający w Polskiej Grupie Górniczej weszli do siedziby spółki. Domagają się rozmów z przedstawicielem Ministerstwa Aktywów Państwowych: wiceministrem Piotrem Pyzikiem lub wicepremierem Jackiem Sasinem. 

- W ostatnim czasie nie możemy doprosić się spotkania z MAP. Nie możemy doprosić się, żeby Jacek Sasin zainteresował się górnictwem - mówi Rafał jedwabny WZZ "Sierpień 80".

Związkowcy od kilku miesięcy wnioskują o spotkanie z ministrem aktywów państwowych, wicepremierem Jackiem Sasinem i renegocjację umowy społecznej, która przewiduje zmniejszenie wydobycia i zmniejszenie zatrudnienia, co jest aktualnie niemożliwe ze względu sankcji na Rosję, które wymuszają zmniejszenie wydobycia. 

Związkowcy podkreślają, że ich zwiększona praca nie idzie w parze z większym wynagrodzeniem i wnioskują o wyrównanie płac względem inflacji. 

W ubiegłym tygodniu związkowcy napisali list otwarty do Jacka Sasina. Wskazali w nim, że domagają się rozmów z rządem i odpowiedź na pytania:  jakie są plany rządu i Ministerstwa Aktywów Państwowych wobec górnictwa oraz samej PGG w obszarze inwestycji w nowe złoża, a także zatrudnienia nowych pracowników w związku z pojawiającymi się naciskami na zwiększenie eksploatacji węgla?

 

Rzecznik Ministerstwa Aktywów Społecznym, Karol Manys przekazał, że wiceminister Pyzik przyjedzie w środę do Katowic. - Zarząd PGG oraz MAP są w stałym dialogu ze stroną społeczną. W środę do Katowic wybiera się minister Piotr Pyzik Kolejne spotkanie zaplanowane jest na piątek. Wykorzystywanie kryzysu energetycznego do eskalacji napięć nie leży w interesie Polski i górników - napisał rzecznik na Twitterze.

Związkowcy domagają się również spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie umowy społecznej. Napisali do niego list otwarty. 

- W związku z powyższym, jako sygnatariusze Umowy społecznej domagamy się natychmiastowego Spotkania ze stroną rządową. oczekujemy przedstawienia wyczerpujących informacji dotyczących sposobu realizacji umowy społecznej oraz dalszego funkcjonowania sektora wydobywczego i energetycznego w kontekście trwającego kryzysu surowcowego oraz zagrożeń wynikających z wojny na Ukrainie - czytamy w liście podpisanym przez sześciu przewodniczących związków zawodowych działających przy Polskiej Grupie Górniczej.

- Z uwagi na radykalną zmianę uwarunkowań wewnętrznych oraz międzynarodowych za konieczne uważamy dostosowanie wielu elementów umowy do nowych realiów. Szczególnie w kwestii zwiększenia wydobycia węgla oraz wydłużenia funkcjonowania kopalń. Bez szybkich decyzji w tym zakresie Polskę czeka wyłącznie pogłębienie kryzysu energetycznego, co będzie miało fatalne skutki zarówno dla gospodarki naszego kraju, jak i dla obywateli. Z przykrością stwierdzamy, że postawa obecnego rządu wobec Umowy społecznej do złudzenia przypomina zachowanie poprzedniej ekipy rządzącej, W 2015 roku ówczesna premier Ewa Kopacz podpisała z górniczymi związkami zawodowymi porozumienie dotyczące restrukturyzacji sektora wydobywczego. To porozumienie, podobnie jak dzisiaj umowa społeczna, nie było realizowane przez stronę rządową. Pragniemy przypomnieć i przestrzec, Wtedy, w 2015 roku konsekwencją bezczynności rządu było gigantyczne niezadowolenie społeczne na Górnym śląsku i w zagłębiu Dąbrowskim, które stało się jednym z elementów przesądzających o porażce platformy obywatelskiej w późniejszych wyborach parlamentarnych. Jesteśmy przekonani, że dalsza bezczynność rządu prawa i sprawiedliwości w kwestii umowy społecznej przyniesie podobne skutki dla tej formacji politycznej w przyszłorocznych wyborach - czytamy w liście.

Związkowcy od poniedziałku przestrzegają, że brak rozmów i porozumienia może doprowadzić do eskalacji protestu. Jedną z możliwości jest blokada torów i wywozu węgla z kopalń. 

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

7 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 4.1µg/m3 PM2.5: 3.6µg/m3