W tym roku sylwestra powinniśmy spędzić w jak najmniejszym gronie i bez przemieszczania się - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował także o przestrzeganie zaleceń, zakazów, obostrzeń, rygorów, bo - jak mówił premier - one mogą uratować tysiące istnień ludzkich. Kara za złamanie godziny policyjnej? 500 zł mandatu lub kara od Sanepidu nawet do 30 tys. zł.
Premier pytany na konferencji prasowej o to, czy będzie apelował do parlamentu o zebranie się jeszcze przed końcem roku i zapisanie w ustawie zakazu przemieszczania się w sylwestra, odpowiedział: "ustawa epidemiczna, która służy nam jako podstawa legislacyjna praktycznie od marca tego roku, w wielu obszarach ma swoje rzeczywiście limity. Dlatego te nasze bardzo jednoznacznie zapisane sformułowania mogą być kwestionowane".
Żeby zaadresować te problemy, zdecydowaliśmy np. uregulować kwestie kar, mandatów za nieprzestrzeganie rygorów w ustawie. W tym roku nie będę wnioskował o takie zebranie się w trybie pilnym, tylko sformułowaliśmy ten zapis, ten postulat, ten dezyderat, to obostrzenie w formie jednoznacznej, pokazując wielkie ryzyko, które może się wiązać z przemieszczaniem się"
Premier "bardzo mocno" zaapelował o to, żeby "do tego przemieszczania nie dochodziło, żeby spędzić święta we własnym gronie, w gronie najbliższej rodziny".
Morawiecki, odnosząc się do sylwestra, powiedział: "bardzo mocno ograniczyliśmy tam jakiekolwiek działania gospodarcze, działania o charakterze imprez okolicznościowych zarówno poprzez zakwaterowanie, jak również poprzez zakaz tychże właśnie imprez i trzymanie się tych rygorów".
Zgodnie z opublikowanym w poniedziałek wieczorem rozporządzeniem rządu, od 31 grudnia 2020 r. od godz. 19 do 1 stycznia 2021 r. do godz. 6 na obszarze Polski przemieszczanie się będzie możliwe wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej oraz zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego. (PAP)
fot. PAP