Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn przegrała w finale Ligi Narodów z drużyną Brazylii. Teraz przed Polakami najważniejsza impreza tego sezonu - Igrzyska Olimpijskie.
Trener polskiej reprezentacji w siatkówce mężczyzn, Vital Heynen od samego początku turnieju podkreślał, że medal nie jest najważniejszy. Liga Narodów (dawniej Liga Światowa) miała być czasem na eksperymenty i selekcję przed zmaganiami na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Wszyscy wierzą w to, że polska reprezentacja zdobędzie medal olimpijski. Liga Narodów miała być tylko przystankiem do tego.
Jednak biało-czerwoni przeszli przez fazę grupową jak burza. Na 15 meczów przegrali tylko 3 i zajęli drugie miejsce, właśnie tuż za Brazylią. W turnieju finałowym w Rimini Polacy bez problemu poradzili sobie w półfinale ze Słowenią - wygrana 3:0. Jak zawsze świetnie prezentował się Wilfredo Leon, uznawany za najlepszego siatkarza na świecie.
Niestety finał nie poszedł po myśli naszych siatkarzy. Chociaż wygraliśmy pierwszy seto, to z każdym kolejnym etapem meczu, Polska traciła na siłach. Brazylia wygrała kolejne trzy sety kolejno do 23., 16. i 14. Tym samym to drużyna z Ameryki Południowej wygrała tegoroczną edycję Ligi Narodowej. A Polska zdobyła swój pierwszy srebrny medal na tej imprezie.
Tuż po finale Vital Heynen ogłosił kadrę na IO:
atakujący: Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek
rozgrywający: Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz
środkowi: Mateusz Bieniek, Piotr Nowakowski, Jakub Kochanowski
przyjmujący: Wilfredo Leon, Michał Kubiak, Kamil Semeniuk, Aleksander Śliwka
libero: Paweł Zatorski
Rezerwowi: Norbert Huber, Tomasz Fornal
