Środa to pierwszy dzień wakacji, podczas którego na polskich drogach nie doszło do ani jednego wypadku ze skutkiem śmiertelnym – poinformował w czwartek PAP kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP. Jak wskazał, dzień bez ofiar wypadków to również sukces polskich kierowców.
Po raz pierwszy w te wakacje na policyjnej mapie, na której odnotowywane są wypadki ze skutkiem śmiertelnym, nie przybyło ani jednego migającego punktu symbolizującego zdarzenia z ostatniej doby.
To jest nie tylko sukces Policji, lecz także sukces kierowców. My jesteśmy tylko jednym z elementów tej układanki
Policjanci nieustannie apelują o stosowanie się do przepisów ruchu drogowego i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa – tak, aby takich dni bez ofiar na drogach mogło być więcej.
Na policyjnej mapie znalazło się od początku wakacji 79 punktów. 70 z nich symbolizuje wypadki, w których jedna lub więcej osób zginęło na miejscu, a 9 – wypadki, wskutek których zgon nastąpił w ciągu 30 dni od zdarzenia.
Od 26 czerwca do 8 lipca doszło łącznie do 1 053 wypadków, w wyniku których śmierć poniosły 82 osoby, a 1 187 zostało rannych. Jak zaznaczył kom. Opas, w statystyce widać poprawę w stosunku do zeszłego roku, kiedy wypadków było o 175 więcej, ofiar o 34 więcej, a poszkodowanych o 272 więcej.
Policjanci zwracają jednak uwagę na nadmierną prędkość kierowców i szacują, że zatrzymań praw jazdy za jej przekroczenie o 50 km/h w terenie zabudowanym jest o 30 proc. więcej niż rok temu.
Mapa wypadków znajduje się na stronie policja.pl, jest też wyświetlana na ekranach firmy Screen Network w kraju. "Należy mieć na uwadze, że za każdym punktem zaznaczonym na tej mapie, kryje się ludzka tragedia. Każde, nawet z pozoru błahe zignorowanie przepisów, w tym nadmierna prędkość, brawura, zlekceważenie senności czy zmęczenia mogą być przyczyną tragedii na drodze" – podkreśla KGP. (PAP)