Zwolnienie rodziców i opiekunów z opłat związanych z towarzyszeniem dziecku lub osobie niepełnosprawnej w szpitalu to najważniejszy cel nowelizowanej ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Problem jest tylko jeden - może to obciążyć szpitale, które już i tak borykają się z gigantycznymi kłopotami finansowymi.
Na papierze wszystko wygląda idealnie: urzędnicy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom rodziców, którzy z powodu opieki nad hospitalizowanym dzieckiem ponosili dodatkowe opłaty związane z pobytem w placówce medycznej. Chodzi m.in. o koszty udostępnionego łóżka, czy też korzystania z żywienia jak podała na swoim oficjalnym profilu na Facebooku sekretarz stanu Józefa Szczurek-Żelazko.
Uwierzymy, jak zobaczymy pieniądze na koncie.”
Diabeł tkwi w szczegółach: wszyscy zgadzają się co do tego, że rodzice i opiekunowie powinni czuwać przy chorych dzieciach w jak najlepszych warunkach. Potrzebne są jednak precyzyjne ustalenia co do zasad finansowania: kto i kiedy za to zapłaci.
Urzędnicy zapewniają, że za ewentualne dodatkowe koszty, jakie w związku z wejściem w życie nowych przepisów spadną na podmioty lecznicze, zapłaci Narodowy Fundusz Zdrowia. Trwają prace nad wyceną tych świadczeń.
- Im mniejszy szpital, mniejszy oddział pediatryczny tym większy problem bo koszty przygotowania odpowiedniej infrastruktury dla rodziców i opiekunów będą cięższe do udźwignięcia. Już spływają do nas informacje od dyrektorów szpitali, że sytuacja finansowa placówek jest niepokojąca – wyjaśnia Bartłomiej Wnuk.
Zbliża się Dzień Matki, więc będzie to prezent dla mam, które borykają się z pobytem dziecka w szpitalu – mówiła Józefa Szczurek-Żelazko w czasie briefingu w Ministerstwie Zdrowia. Szpitale powiatowe też liczą na prezent: by za kolejnymi dobrymi ideami szło ich dobre finansowanie.