Historia niczym z filmu wydarzyła się naprawdę. Dzięki zabezpieczonym śladom DNA na niedopałku papierosa udało się namierzyć 28-letniego mężczyznę, który okradł kobietę i groził jej śmiercią.
Siemianowickim śledczym udało się rozwikłać zagadkę rozboju w iście filmowy sposób. Do zdarzenia doszło we wrześniu 2020 roku. Wtedy to do drzwi 53-latki zakupi kał mężczyzna z propozycją sprzedaży papierosów. Gdy ta odmówiła, mężczyzna użył siły i zagroził jej, że ją zabije, jeśli nie da mu pieniędzy. Wystraszona kobieta wręczyła mu gotówkę w kwocie 200 złotych. Sprawca oddalił się, porzucając niedopałek papierosa.
I to właśnie dzięki niedopałkowi udało się go znaleźć. Technik kryminalistyki zabezpieczył ślady, a niedopałek został wysłany do ekspertyzy czy istnieje możliwość wyodrębnienia z niego profilu DNA. Gdy przyszła pozytywna odpowiedź, śledczym nie pozostało nic innego, jak sprawdzenie, czy taki materiał genetyczny nie został już wcześniej zarejestrowany w bazie. Okazało się, że tak.
Sprawcą był 28-latek, który obecnie przybywa w więzieniu. Prokurator przedstawił już podejrzanemu zarzut za popełnione przestępstwo. Kara, jaka mu za to grozi, będzie surowsza, ponieważ popełnił go w warunkach tak zwanej recydywy. Dzięki temu, że materiał genetyczny został pobrany od mężczyzny do wcześniejszych spraw, nie ucieknie on od odpowiedzialności.