Ucieczka z miejsca zdarzenia, brak uprawnień do kierowania pojazdami, przewożenie dzieci będąc w stanie nietrzeźwości pojazdem bez ważnych badań technicznych to niechlubne zachowania dwóch kobiet, które w czwartek spowodowały kolizje. Po raz kolejny apelujemy o rozwagę i niewsiadanie za kierownicę po alkoholu. Piłeś – nie jedź!
W czwartek o godzinie 19:00 w Porębie na ulicy Modrzewiowej doszło do kolizji. W prawidłowo zaparkowany przy krawędzi jezdni samochód wjechał inny pojazd. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci szybko namierzyli samochód i sprawcy, którym okazała się 20-letnia mieszkanka Myszkowa. Kobieta potwierdziła, że to ona kierowała osobową hondą, którą w trakcie cofania uderzyła w zaparkowany samochód. Przyznała się również do tego, że piła alkohol, a także, że… nie ma prawa jazdy. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jej organizmie 1,4 promila alkoholu.
Ale to nie jedyny taki przypadek tamtej nocy.
Do drugiego zdarzenia doszło przed godziną 3:00 w Zawierciu na ulicy Harcerskiej. Jak ustalili policjanci zawierciańskiej drogówki, kierująca BMW nie zachowała bezpiecznej odległości od jadącego przed nią Fiata i na niego najechała. Jak się okazało, 38-letnia sprawczyni miała prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie przewoziła dwójkę dzieci: 10-letnią dziewczynkę i 8-letniego chłopca. Dodatkowo samochód nie posiadał ważnych badań technicznych. Dowód rejestracyjny pojazdu został zatrzymany.
Na szczęście w tych dwóch przypadkach nikt nie odniósł żadnych obrażeń, jednak jazda po alkoholu może skończyć się tragicznie. Teraz kobiety odpowiedzą przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Zbadana zostanie także kwestia sprawowania przez jedną z kobiet opieki nad małoletnimi.