Ostry list "Sierpnia 80" do Morawieckiego. "Czy naszym premierem jest Greta Thunberg?"

Csm csm zietek 65e825830c 01fbebab64

Redakcja

2 października 2020

Społeczeństwa nie interesują przepychanki w rządzie, ale pytają: czy rządzi nami PiS czy Greenpece?! Czy na czele polskiego(!) rządu stoi Greta Thunberg, Ursula von der Leyen czy Pan, jednocześnie poseł ze Śląska?" - to fragment listu, jaki został wysłany do premiera Morawieckiego.

Dziś w Warszawie (przed siedzibą PiS i przed KPRM) odbędzie się demonstracja zorganizowana przez związki zawodowe górnictwa węgla brunatnego (w tym WZZ "Sierpień 80").

Ludzie ci - nie tylko tu na Śląsku, ale w całej Polsce - mają prawo czuć się oszukani i zdradzeni. Wielu Wam uwierzyło, zawierzyło Waszym obietnicom wyborczym. Dziś czują się sprzedani za kilka euro i za to, że polscy ministrowie będą klepani po plecach przez europejskich przywódców za dokonanie seryjnego mordu polskiego przemysłu i rolnictwa. Przed wyborami kreowaliście się na jedynych obrońców polskiego górnictwa, każdy górnik zna je doskonale na pamięć. Na Barbórkach górnicy ci byli nazywani solą tej ziemi, a dziś są Wam solą w oku. Szliście do wyborów pod biało-czerwonym flagą, a flaga Unii Europejskiej była nazywana „szmatą”. Dziś unijne symbole wciągacie na sztandary, a symbole polskiego przemysłu i rolnictwa są szmacone i deptane. Społeczeństwa nie interesują przepychanki w rządzie, ale pytają: czy rządzi nami PiS czy Greenpece?! Czy na czele polskiego(!) rządu stoi Greta Thunberg, Ursula von der Leyen czy Pan, jednocześnie poseł ze Śląska?
- można przeczytać w korespondencji

Pełna treść listu do Mateusza Morawieckiego poniżej: 

MATEUSZ MORAWIECKI

                                                                                   Prezes Rady Ministrów

Panie Premierze,

Komisja Krajowa Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” wyraża swoje pełne oburzenia zdziwienie, że rząd, na czele którego Pan stoi, bezkrytycznie realizuje szaleńczą politykę Unii Europejskiej. Doprowadzi to już wkrótce do całkowitej dewastacji polskiej gospodarki, a znaczną część polskiego społeczeństwa wpędzi w skrajne ubóstwo.

Bezczynność rządu wobec bezmyślnej polityki klimatycznej UE dotknie nie tylko górnictwa węglowego. Unia chce dokonać zniszczenia tak górnictwa, jak i: rolnictwa, hutnictwa, transportu, branży budowlanej czy przemysłu motoryzacyjnego oraz wielu, wielu innych. Ogłoszony wyrok śmierci w postaci zaostrzenia kursu klimatycznego, parcie na siłę do radykalnego podwyższenia i przyśpieszenia celów neutralności klimatycznej, zabije całe branże, a pracowników pozbawi pracy i płacy, co uderzy w setki tysięcy rodzin, o które ponoć się tak troszczycie.

Ludzie ci - nie tylko tu na Śląsku, ale w całej Polsce - mają prawo czuć się oszukani i zdradzeni. Wielu Wam uwierzyło, zawierzyło Waszym obietnicom wyborczym. Dziś czują się sprzedani za kilka euro i za to, że polscy ministrowie będą klepani po plecach przez europejskich przywódców za dokonanie seryjnego mordu polskiego przemysłu i rolnictwa. Przed wyborami kreowaliście się na jedynych obrońców polskiego górnictwa, każdy górnik zna je doskonale na pamięć. Na Barbórkach górnicy ci byli nazywani solą tej ziemi, a dziś są Wam solą w oku. Szliście do wyborów pod biało-czerwonym flagą, a flaga Unii Europejskiej była nazywana „szmatą”. Dziś unijne symbole wciągacie na sztandary, a symbole polskiego przemysłu i rolnictwa są szmacone i deptane. Społeczeństwa nie interesują przepychanki w rządzie, ale pytają: czy rządzi nami PiS czy Greenpece?! Czy na czele polskiego(!) rządu stoi Greta Thunberg, Ursula von der Leyen czy Pan, jednocześnie poseł ze Śląska?

Potraficie się spierać z UE o tolerancję i LGBT, ale brak Wam jakiejkolwiek determinacji do walki przeciwko dewastacji gospodarczej i społecznej Polski. Tu oddaliście unijnym komisarzom całkowitą dowolność. Mogą robić co chcą, jak niegdyś radzieccy żołnierze. Hasło „Polska w ruinie” wkrótce się urzeczywistni. Niemiecki model odejścia od węgla? Jak przypomniał ostatnio prof. Paweł Bogacz z Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii Akademii Górniczo-Hutniczej, „w  Gelsenkirchen, ale także w Dortmundzie, Leverkusen i Kaiserslautern oraz okolicach tych miast, niegdyś stricte górniczych, do dziś bezrobocie sięga poziomu nawet 18 proc., a więc jest ponad trzykrotnie wyższe, niż w innych regionach Niemiec”.

Oddajecie suwerenność Polski w aspekcie bezpieczeństwa energetycznego państwa. Mamy zniszczyć swoje kopalnie, zarówno te węgla kamiennego, jak i brunatnego i elektrownie po to, aby importować obcy węgiel i gaz oraz obcą, gotową już energię. Każdy Polak zapłaci za to krocie! Bajania na temat zielonej, odnawialnej energii to mrzonki! Świadczy o tym blackout we Francji, w której to rosnące zapotrzebowanie krajowe na energię elektryczną, zmusiło zarządcę sieci do ponownego uruchomienia elektrowni węglowych. Podobna sytuacja wkrótce będzie w Polsce. Zniszczenie górnictwa węgla kamiennego i brunatnego sprawi, że zabraknie nam energii i czeka nas blackout. Brak własnych surowców, zniszczenie energetyki konwencjonalnej sprawi, że całkowicie uzależnimy się od obcych surowców i energii. Zapłacimy za to wszyscy!

Podobną cenę zapłacimy w innych sektorach: rolnictwie, budownictwie, transporcie, motoryzacji, bo komisarze UE na węglu nie poprzestaną. Zniszczone zostaną podstawy gospodarcze Polski, tak jak zniszczono je w innych krajach, skazując społeczeństwa Europy na gospodarcze i ekonomiczne zacofanie. Polityka UE powoduje, że już dziś Europa przegrywa wyścig o gospodarczy i społeczny rozwój. Wkrótce nieodwracalnie staniemy się gospodarczą pustynią. Trzeba zatrzymać to szaleństwo, bo Europa pod przywództwem jej komisarzy idzie na dno niczym Titanic, a my kurczowo trzymamy się burty tonącego statku, choć jeszcze niedawno politycy zaplecza Pańskiego rządu słusznie głosili i przysięgali, że nigdy nie pozwolą na narzucenie nam takiej polityki. Jeszcze niedawno pod hasłami sprzeciwu wobec tej niszczycielskiej polityki Unii Europejskiej szliście do władzy i prosiliście Polaków o głos, wygrywając wszystkie kolejne wybory.

Co takiego się stało, że dziś zarażono Was tym szaleństwem niszczenia gospodarki, które odbywa się wcale nie w imię walki o czyste powietrze i klimat. Cała produkcja niszczona w Europie przenosi się do Azji, gdzie normy ekologiczne, prawa człowieka i prawa pracownicze ma się za nic. Na skutek tej obłudnej polityki Unii Europejskiej, emisja gazów cieplarnianych wcale się nie zmniejsza, a zwiększa, bo wszystko co do tej pory było produkowane w Europie, teraz będzie produkowane w Azji, po to aby stamtąd kontenerami wracały na europejski kontynent. Dla ziemi jest bez znaczenia to skąd pochodzi emisja gazów, tym bardziej że produkcja w innych rejonach świata była i pozostanie mniej ekologiczna niż ta w Europie. Niestety, polski rząd zawrócił z drogi sprzeciwu wobec tego szaleństwa, starając się obecnie stać się europejskim prymusem w tym niszczącym również naszych obywateli dziele.

                                                       /za Komisję Krajową/

                                                                                               BOGUSŁAW ZIĘTEK

                                                                                               Przewodniczący Komisji Krajowej

                                                                                               WZZ „Sierpień 80”

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

7 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 4.1µg/m3 PM2.5: 3.6µg/m3