W czasach smogu, gdy każde drzewo jest na wagę złota, a wycinki są mocno oprotestowane, to w Rudzie Śląskiej mieszkańcy sami domagają się wycinki drzew.
Prezydent miasta Ruda Śląska spotkał się z mieszkańcami. Jedną z kwestii poruszaną na spotkaniu była wycinka drzew w bielszowickim parku Strzelnica. Kiedy w innych miastach kończy się to na protestach, rudzianie sami się tego domagają.
[CZYTAJ TAKŻE: Żerują na panice... Policja ostrzega przed oszustami!]
W parku Strzelnica rosną stare drzewa, które zagrażają bezpieczeństwu. Zauważyli to mieszkańcy i proszą o interwencję. Część rosnących tam drzew jest stara i uschnięta. Mieszkańcy chcą uniknąć tragedii. Miasto już podjęło odpowiednie działanie.
W tym parku jest około siedemdziesięciu drzew do wycinki. Zaczęliśmy już prace i część drzew została już wycięta od strony parkingu”
Nie mamy informacji czy w ramach wycinki zostaną nasadzone nowe drzewa. Póki co nie będzie również kolejnych spotkań z mieszkańcami miastam. Prezydent miasta Grażyna Dziedzic z racji rozprzestrzenianiem się koronawirusa zdecydowała zawiesić cykl wiosennych spotkań.