Kościół ma moralne prawo i obowiązek przypominać przykazanie nie zabijaj i mówić aborcji: nie wolno – powiedział w czwartek metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Odwołał się przy tym do działalności charytatywnej i opiekuńczej Kościoła w Polsce.
Arcybiskup Skworc wygłosił homilię podczas wieczornej mszy pontyfikalnej w obchodzoną w czwartek uroczystość Zwiastowania Pańskiego, w której trakcie Kościół przeżywa również Dzień Świętości Życia. Nawiązał przy tym do obchodzonego też decyzją papieża Franciszka Roku św. Józefa, patrona Kościoła.
Abp Skworc odniósł się w homilii m.in. do adhortacji "Redemptoris custos"("Opiekun Zbawiciela"), w której Jan Paweł II pisał, że "dla Kościoła równie ważne jest wyznawanie wiary w dziewicze poczęcie Jezusa, jak i obrona małżeństwa Maryi z Józefem, ono bowiem stanowi prawną podstawę ojcostwa Józefa".
"Dzisiaj nam współcześni głoszą, iż małżeństwo to instytucja z ludzkiego ustanowienia i jako taka może być głosami większości modyfikowana. Stąd tak nieraz brutalne atakowanie objawionej przez Boga prawdy o małżeństwie i rodzinie. Odrzuca się to, co stanowi fundament życia małżeńskiego, prawdę, że – jak mówimy – to naturalny, czyli zgodny z prawem natury, związek kobiety i mężczyzny" – podkreślił metropolita.
"Prosimy dzisiaj św. Józefa, aby strzegł każdego małżeństwa uświęconego sakramentem, czyli obecnością Zbawiciela; by narzeczeni w ramach przedmałżeńskiej formacji przygotowywali się do podjęcia wielkodusznej decyzji bycia razem przez całe życie, by wewnętrznie przyjęli małżeńską przysięgę +ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że cię nie opuszczę aż do śmierci+ – i by byli jej wierni aż do końca" – wezwał.
Abp Skworc przekonywał, że św. Józef był i jest patronem na każdy czas, szczególnie na czasy trudne, m.in. dlatego, że sceny opisane w Ewangelii, w których brał udział, dotyczyły spraw trudnych. Ocenił, że swoim działaniem i postawami św. Józef uczy konsekwentnego ojcostwa, niezależnie od trudności i okoliczności: trwania przy dziecku i jego matce, a zatem wierności słowu danemu Bogu i człowiekowi.
"Z tej racji Kościół widzi w św. Józefie wzór męskiej pobożności i postawy, która objawia się najpierw w cnocie bojaźni bożej, w posłuszeństwie Bogu, wreszcie w czułej, troskliwej miłości wobec Maryi i jej Syna. To wystarczająca racja, że jest wzorem, nauczycielem szacunku dla kobiety – małżonki i matki; jest wzorem postawy przyjęcia każdego poczętego życia jako nienaruszalnej świętości" – mówił
Podkreślił, że św. Józef może być patronem na obecne czasy. "Pandemia postawiła nas w sytuacji nieustannej niepewności. Wysłuchujemy komunikatów, ciągle nowych i doświadczamy trudnej do zniesienia izolacji. Towarzyszący nam – najczęściej w mediach elektronicznych – nadmiar słów, informacji i dezinformacji – pozbawia nas ciszy, pokoju, a nawet nadziei. Wielość bodźców psychicznie męczy i zamyka uszy na to, co ma do powiedzenia Bóg" – stwierdził hierarcha.
"To właśnie w takich okolicznościach św. Józef jest naszym opiekunem, strażnikiem małżeństw i rodzin, wzorem odpowiedzialnej postawy każdego mężczyzny. Przywołujcie go ku pomocy" – zaapelował.
Przytoczył też dane z niedawno opublikowanego raportu Katolickiej Agencji Informacyjnej "Kościół w Polsce".
"Od strony 59. tego raportu czytamy na temat działalności charytatywnej Kościoła. Czytamy m.in. że instytucje kościelne prowadzą 59 domów dziecka, 120 placówek opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci i młodzieży specjalnej troski, przedszkola, 212 świetlic terapeutycznych, 15 domów samotnej matki, 10 domów dla matek z małoletnimi dziećmi, a dla dzieci porzucanych po urodzeniu – 98 okien życia, ratujących ich życia" – wymieniał abp Skworc.
Nawiązał ponadto do kampanii plakatowej, m.in. wykorzystującej obraz nienarodzonego dziecka mówiącego: "Jestem zależny, ufam Tobie".
"Niech to wołanie będzie słyszane przez wszystkich, którzy się urodzili i nie mają prawa odmawiać nienarodzonym prawa do życia. Mają natomiast obowiązek przyjąć nowe życie jako dar i otoczyć je macierzyńską i ojcowską miłością, co odzwierciedla prymat miłości Boga, który obejmuje nas swoją miłością od poczęcia aż po wieczność" – podkreślił metropolita katowicki.
(PAP)