Od poniedziałku 25 listopada zarządca kolejowej infrastruktury, spółka PKP PLK, przywróci pełną sprawność nastawni w Leszczynach (Śląskie). Oznacza to, że na odcinek Rybnik–Leszczyny mogą normalnie wrócić pociągi – podały w piątek Koleje Śląskie.
Stacja Leszczyny jest położona między Orzeszem, a Rybnikiem. 16 października br. w tamtejszej nastawni kolejowej doszło tam do pożaru. Nikomu z obsługi nic się nie stało, ale zostały uszkodzone urządzenia sterowania ruchem, co poważnie utrudniło kursowanie pociągów. Przyczyny pożaru wyjaśnia komisja.
W nastawni podjęto prace naprawcze. Początkowo służby PLK szacowały, że uda się je zakończyć na przełomie października i listopada, naprawa okazała się jednak bardziej skomplikowana. W tym czasie pasażerowie części kursów KŚ musieli korzystać z zastępczej komunikacji autobusowej na odcinku Leszczyny-Rybnik. Pozostałe pociągi doznawały opóźnień.
Czytaj też: utrudnienia na odcinku Leszczyny - Rybnik
„Dla pasażerów Kolei Śląskich jak i samego przewoźnika było to znaczące utrudnienie, gdyż wybrane pociągi na odcinku Rybnik – Leszczyny musiały być zastąpione przez autobusy zastępcze. Utrudnienia sprawiły również, że znacznie spadła punktualność naszych pociągów kursujących na linii S7 (Katowice – Rybnik – Racibórz) oraz S71 (Katowice – Rybnik – Wodzisław Śląski – Bohumin)” - podkreślił przewoźnik.
Woj. śląskie przeznacza rocznie na organizację transportu kolejowego ok. 180 mln zł. Z tej kwoty ok. 140 mln zł otrzymują KŚ (Przewozy Regionalne - 40 mln zł). W obecnym rozkładzie jazdy zamawiane przez samorząd pociągi tego przewoźnika przejadą w ciągu roku blisko 7,5 mln km (w ub. roku ok. 7 mln km). Roczny budżet KŚ przekracza 200 mln zł.(PAP)