JSW zwiększa produkcje węgla koksowego

Jsw

Redakcja

15 stycznia 2021

W minionym roku Jastrzębska Spółka Węglowa zwiększyła udział węgla koksowego w produkcji do blisko 80 proc. wobec 71 proc. rok wcześniej. W drugim półroczu udało się przyspieszyć roboty przygotowawcze i częściowo odrobić spowodowane pandemią ubytki w wydobyciu - wynika z danych spółki.

Wszystko wskazuje na to, że skończyliśmy ubiegły rok z wydobyciem 14,4 mln ton węgla netto, to jest ponad 100 tys. ton więcej niż zaplanowaliśmy we wrześniu, aktualizując plan techniczno-ekonomiczny na 2020 po przejściu pierwszej fali pandemii

– poinformował w piątek PAP wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Artur Dyczko.

Rok wcześniej kopalnie JSW wydobyły 14,8 mln ton węgla, z czego 71 proc. stanowił węgiel koksowy, w którym specjalizuje się JSW. W 2020 r. udział węgla koksowego zauważalnie wzrósł. „Blisko 80 proc. wydobytego w ubiegłym roku węgla stanowił węgiel do celów koksowniczych; to cieszy nas najbardziej” – podkreślił wiceprezes.

Zgodnie z obowiązującą strategią JSW, w kolejnych latach udział węgla koksowego ma wzrosnąć do co najmniej 85 proc. W minionych tygodniach w spółce pracował specjalny zespół, który przygotował model jej funkcjonowania w kierunku produkcji 100 proc. węgla koksowego – oszacowano, że osiągnięcie tego celu jest możliwe około 2031 r. Wiceprezes Dyczko podkreślił, że już obecnie kopalnie JSW nie prowadzą eksploatacji węgla energetycznego, a wszystkie eksploatowane pokłady to węgiel koksowy o różnych parametrach jakościowych.

„Najwyższej jakości węgiel koksowy produkowany jest w kopalniach Pniówek i Borynia-Zofiówka, będzie też wydobywany w kopalni Jastrzębie-Bzie po udostępnieniu tam pierwszego pokładu. W kopalniach Budryk i Knurów-Szczygłowice eksploatowany jest węgiel koksowy o niższych parametrach, stąd - aby zwiększyć uzysk tego rodzaju surowca - kończone są tam inwestycje w zakładach przeróbki mechanicznej węgla” – wyjaśnił Artur Dyczko.

Po zmianie modelu funkcjonowania kopalń Budryk i Knurów-Szczygłowie oraz przeprowadzeniu niezbędnych inwestycji odtworzeniowych i rozwojowych w zakładach przeróbczych naszych kopalń, od 2031 r. JSW będzie produkować głównie węgiel koksujący

– zadeklarował wiceprezes.

Dyczko ocenił, że mimo trudności spowodowanych pandemią, spółce udało się w minionym roku zapewnić odpowiedni poziom robót przygotowawczych, dzięki czemu zabezpieczono fronty wydobywcze, gwarantujące odpowiedni poziom produkcji węgla w roku 2021.
 

2020 rok zakończyliśmy wykonaniem blisko 73 km wyrobisk korytarzowych, z czego nasi pracownicy wykonali blisko 62 km, a firmy obce 11 km. W skali roku wskaźnik natężenia robót korytarzowych w jastrzębskich kopalniach przekroczył 5 metrów bieżących na tysiąc ton - to zadowalający poziom, zapewniający naszym kopalniom niezbędne fronty eksploatacyjne – skomentował wiceprezes.

Spowodowane pandemią straty w wydobyciu i robotach korytarzowych były – jak ocenił Dyczko - sukcesywnie odrabiane w drugim półroczu. „Niemniej pierwsze dwa kwartały 2021 nadal będą pod znakiem +odrabiania metrów+ (robót przygotowawczych – PAP). Musimy ten okres dobrze i efektywnie przepracować, by zapewnić sobie rekordowy poziom wydobycia w drugim półroczu”- powiedział.

Innym kluczowym dla kondycji JSW parametrem jest poziom cen węgla koksowego, które od początku drugiego kwartału - z małymi wyjątkami – oscylowały powyżej 100 dol. za tonę.

To poziom, który oscyluje na granicy rentowności prowadzonej produkcji, stąd już od początku roku musimy bardzo mocno ciąć koszty. Robimy to - jak podkreślam - z wyczuciem, bo najważniejsze jest, by nie zablokować prowadzonego procesu inwestycyjnego

– podkreślił Artur Dyczko.

Spółka liczy na odbicie cen węgla koksowego w nadchodzących miesiącach.

Wiceprezes zapewnił, że JSW, która w minionym roku musiała stworzyć dodatkowe składowisko na ok. 750 tys. ton węgla przy nowo budowanej kopalni Jastrzębie-Bzie, by mieć gdzie magazynować surowiec, obecnie nie ma kłopotu z nadmiernymi zapasami.

„Obecnie ciągłość i bezpieczeństwo ruchu naszych kopalń nie są w żaden sposób zagrożone, a składowiska zewnętrzne, w związku z aktualnym popytem na rynku, są konsekwentnie opróżniane. W mojej ocenie do końca września 2021 r. temat składowisk zewnętrznych w JSW powinien definitywnie zniknąć” – uważa wiceprezes JSW.(PAP)

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

4 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 2.9µg/m3 PM2.5: 2.6µg/m3