Pierwsza dama ma ogromne możliwości. Może sobie wybrać, o co będzie walczyć. Na przykład, jeśli jest nauczycielką, może wspierać ludzi ze swojego zawodu. Takie są oczekiwania. W czasie strajku nauczycieli w zeszłym roku ja bym maszerowała na przedzie - powiedział w jednym z ostatnich wywiadów Jolanta Kwaśniewska.
Była pierwsza dama w swojej ostatniej medialnej wypowiedzi odniosła się do kwestii próby przegłosowania przez sejmy wynagrodzenia dla Agaty Dudy. Jak podkreśla Kwaśniewska, w jej opinii, małżonka obecnego prezydenta nie zasłużyła swoją aktywnością na to, by pobierać wynagrodzenie.
To jest milcząca pierwsza dama. A milczenie jest podobno złotem. Może w związku z tym ta pensja?(...) Gdyby pierwsza dama była bardziej aktywna, może ta pensja byłaby łatwiejsza do zaakceptowania. (...) Zadziwiające jest, że nasza pierwsza dama przyjęła pozę niewypowiadania się na żaden temat - zaznacza Jolanta Kwaśniewska.
Była pierwsza dama odniosła się też do drażliwej kwestii braku możliwości podjęcia pracy oraz braku odprowadzanych składek emerytalnych. Jak zaznacza Jolanta Kwaśniewska, to jest swojego rodzaju nieporozumienie i sprawa ta powinna zostać w jakiś sposób uregulowana, ona natomiast składki podczas 10 letniej kadencji męża, opłacała sobie sama.
Źródło: plejada.pl
Foto: PAP