Wracamy do ubiegłotygodniowego spotkania prezydenta Świętochłowic Daniela Begera z mieszkańcami miasta. W trakcie spotkania rzecznik urzędu pokrzykiwał na uczestników spotkania.
Oto fragment krzyku Patryka Koseli, rzecznika Urzędu Miasta Świętochłowice:
Byliśmy w 'Złotej Jesieni" z prezydentem Trzebińczykiem, który grał z podopiecznymi właśnie tą piłką, o której Pani mówiła... ale proszę mi pozwolić skończyć. Pan chce być na siłę jakimś showmenem, aktorem spalonego teatru, niech Pan poczeka. Panie Iga *****, ja do Pana też mówię, Panie Kiełkowski, ja do Pana też mówię. Uspokójcie się, kamerę macie, chcecie robić show, sprzedawać to, ale bądźcie chwilę normalni. Panie Iga *****, Panie Kiełkowski, a ja do Panów też mówię!! !
- Pan jest rzecznikiem - wtrącił jeden z mieszkańców.
- A Pan jest hejterem i komentatorem, który... No ostatnio Pan nie chciał. Pandemia jest, pandemia jest, pandemii dzisiaj nie ma, tak? Super, bardzo mnie to cieszy. Lepsza niż Pan!!! - dodał rzecznik urzędu.
Całe nagranie można zobaczyć pod tekstem.
Patryk Kosela następnego dnia skomentował publicznie nasz artykuł na swoim profilu Rzecznik Prasowy / Kancelaria Prezydenta Miasta Świętochłowice.
- Skandaliczne to było zachowanie dwóch krzykaczy, którzy nie są mieszkańcami dzielnicy Lipiny – napisał w mediach społecznościowych rzecznik świętochłowickiego magistratu.
Patryk Kosela nie dodał, że Lipiny to dzielnica Świętochłowic i stanowi integralną część miasta. Niespotykane nigdzie jest zabranianie – co zasugerował w swoim wpisie Kosela – uczestniczenia w spotkaniu dla mieszkańców jednej dzielnicy miasta osób z innej dzielnicy tej samej miejscowości. Tym bardziej że nie było to spotkanie wyborcze zarządu osiedla. Było to zwykłe spotkanie mieszkańców z władzą.
Zapytaliśmy rzecznika Urzędu Miasta Świętochłowice o to, jakie konkretnie konsekwencje (i kiedy) poniesie Patryk Kosela za swoje skandaliczne zachowanie pokrzykiwania i obrażania mieszkańców miasta, kiedy i w jakiej formie przeprosi za swoje słowa i dlaczego prezydent Daniel Beger stojący obok w trakcie ataku szału rzecznika nie zareagował na jego niedopuszczalne zachowanie. Zapytaliśmy również, czy prezydent i rzecznik będą od teraz stosowali jako nowy standard kontaktów z mieszkańcami pokrzykiwanie i obcesowe zachowanie wobec mieszkańców, którzy nie zgadzają się z prezydentem? A jeśli tak – na jakiej podstawie?
Pytania przesłaliśmy w środę wczesnym popołudniem. Odpowiedzi – jak do tej pory – nie otrzymaliśmy. Czy prezydent i rzecznik Świętochłowic są dla mieszkańców czy mieszkańcy dla nich?