Gliwiccy śledczy zatrzymali 19-latka, podejrzanego o udział w oszustwie metodą „na policjanta”.
Kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Gliwicach, prowadząc czynności śledcze, wytypowali i namierzyli 19-letniego zabrzanina. Jest on podejrzany o działalność przestępczą wraz z innymi osobami, przy wykorzystaniu metody „na policjanta”.
W piątkowe popołudnie fałszywy funkcjonariusz zadzwonił pod numer telefonu STACJONARNEGO i na potrzeby swojego „śledztwa”, wyłudził prawie 120 tys. zł. Jego rozmówcy uwierzyli w oklepaną historyjkę i, aby uchronić swoje oszczędności, wykonywali wszystkie polecenia.
Przestępcy podający się za policjantów z Gliwic dzwonili co najmniej do 15 mieszkań (tyle przypadków zgłoszono), w większości - osób starszych. Te jednak znały starą metodę i wiedziały, jak się zachować.
Niestety, jedno małżeństwo dało się nabrać na historię przedstawioną przez podszywającego się pod policjanta mężczyznę. Informacja, jaką usłyszeli małżonkowie, była powszechnie znaną (wciąż przestrzegamy przed nią wspólnie z mediami). Fałszywy funkcjonariusz nakłonił gliwiczan do współpracy ze „śledczymi obserwującymi oszustów”.
Oszczędności pokrzywdzonych, deponowane w jednym z banków, były rzekomo zagrożone. Aby ująć przestępczą grupę, jak tłumaczył głos w słuchawce, należało wykonywać wszystkie polecenia, wypłacać pieniądze, przelewać na wskazane konto i kupić za pośrednictwem podanego konta wirtualną walutę Bitcoin. Wszystkie polecenia gliwiczanie skrupulatnie wykonali.
Zebrane przez śledczych dowody pozwoliły wczoraj sądowi na podjęcie decyzji o najsurowszym środku zapobiegawczym wobec podejrzanego - tymczasowym aresztowaniu. Grozi mu 8 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie wyklucza się kolejnych zatrzymań.
foto: KMP Gliwice