Ratowniczka sosnowieckiego basenu uratowała życie małemu dziecku. Zauważyła, że dziewczynka nie bawi się w basenie tylko tonie.
Do zdarzenia doszło w basenie na Zagórzu w Sosnowcu. Mała dziewczynka weszła do wody. Zaczęła tonąć przy schodach. Tuż obok niej stała dorosła kobieta, która jednak była odwrócona plecami do całej sytuacji. Wszystko widział też inny chłopiec.
Każdy mógłby pomyśleć, że dziewczynka po prostu się bawi w wodzie. Na szczęście jedna z ratowniczek oceniła trafnie sytuację. Zauważyła, że dziewczynka nie potrafi wypłynąć i ruszyła na pomoc. Przeskoczyła przez brodzik, a następnie wyciągnęła tonące dziecko z wody. Dopiero po tej sytuacji do dziecka przyszli opiekunowie, którzy zapewne byli wstrząśnięci całą sytuacją.
- Nie zawsze opiekunowie potrafią zauważyć tonące dziecko, bo ono zwykle nie krzyczy, ginie w ciszy i nawet osoby będące w pobliżu mogą nie zauważyć, że coś złego się dzieje - skomentował zdarzenie Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, który udostępnił nagranie z akcji.
- Każdy kto jest rodzicem, wie jak ważne jest czuwanie nad bezpieczeństwem swojego dziecka. I robi to każdego dnia. 24 godziny na dobę. Dzieci rozsadza energia i jednocześnie uczą się świata. W każdym momencie mogą sobie zrobić krzywdę. Nawet pod najczulszym okiem opiekuna - dodał Chęciński w odpowiedzi na hejt, który wylał się na rodziców dziecka,.
