O godz. 12 zbiera się Prezydium Sejmu, a jeśli zostało zwołane, to wydaje mi się, że po to, by przełożyć posiedzenie Sejmu - powiedział we wtorek, w przeddzień planowanego posiedzenia, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.
Jak wynika z informacji PAP, nie jest wykluczone, że planowane na środę i czwartek posiedzenie Sejmu zostanie przełożone na inny termin, prawdopodobnie po 11 listopada.
Czarzasty w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie poinformował rano, że na wtorek na godz. 12 zostało zwołane Prezydium Sejmu.
A jak zostało zwołane Prezydium Sejmu, to wydaje mi się, że po to, żeby Sejm przełożyć
Powód pierwszy jest taki, że jeżeli się go przełoży o dwa tygodnie, to PiS będzie miał nadzieję, że wszystkie protesty się chociaż trochę wygaszą
W jego opinii, drugi powód jest związany ze złożonym w ub. tygodniu przez prezydenta Andrzeja Dudę projektem ustawy, który miałby dostosować tzw. ustawę antyaborcyjną do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, który wywołał falę protestów w całym kraju. TK za niekonstytucyjny uznał przepis ustawy, który zezwala na usunięcie ciąży, jeśli płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony. W myśl projektu prezydenta aborcja ma być dopuszczalna tylko w przypadku tzw. wady letalnej.
Czarzasty stwierdził, że "ustawa pana prezydenta Dudy - jego zdaniem - nie ma w tej chwili większości".
Z kolei trzecim powodem, o którym mówił polityk, jest projekt Lewicy, który zakłada dekryminalizację aborcji i który Lewica uznała za jeden z warunków rozmowy o czymkolwiek z rządem.
"A myślę, że nie chcą tego postawić (pod obrady Sejmu)" - ocenił.
Tchórze tak - jak nie wiedzą, co zrobić - to spieprzają
Pytany, czy jednak powodem ewentualnego przełożenia posiedzenia nie mogą być powody epidemiczne, Czarzasty odparł: "Jak to będzie tłumaczone, to ja nie wiem". "Myślę, że PiS będzie mówił, że powody są epidemiczne, chociaż dwa dni temu było 22-23 tys. zachorowań, a w poniedziałek 15 tys." - podkreślić.
Posiedzenie Sejmu, planowane na 4-5 listopada zostałoby, w myśl tego pomysłu, przełożone na przyszły tydzień, już po 11 listopada. Z informacji PAP wynika jednak, że ostateczna decyzja nie zapadła. (PAP)
Foto: PAP