Chorzów: podwyżki dla radnych i prezydenta. Kibice zrzucili na nich banknoty [WIDEO]

IMG 20211125 WA0000
Kastelik

Szymon Kastelik

25 listopada 2021

Radni przyznali sobie i prezydentowi podwyżkę. Pozwoliła im na to zmiana w rozporządzeniu płacowym Rady Ministrów. Zbulwersowało to środowisko kibicowskie Ruchu Chorzów, które nadal czeka na nowy stadion.

W czwartek 25 listopada odbyła się XLIII sesja Rady Miasta Chorzów. Wcześniej nikt nie chciał chwalić się tym, że podczas obrad RM zajmie się... podwyżkami dla radnych i prezydenta miasta Andrzeja Kotali. Dopiero w trakcie obrad i przyjmowaniu ich porządku, wprowadzono debatę i głosowanie nad podwyżkami. 

O głosowaniu nad podwyżkami dowiedzieliśmy się dzień wcześniej. Jednak do samego końca władze miasta ukrywały tę informację. Pechowo dla nich wiadomość o tym dotarła do Szymona Michałka, który w przeszłości wielokrotnie krytykował prezydenta Kotalę o niedotrzymanie obietnic wyborczych (zwłaszcza tych dotyczących nowego stadionu dla Ruchu Chorzów). Michałek wraz z kilkoma osobami przybyli na obrady, żeby przekonać się na własne oczy i uszy o tym, że radni i włodarz miasta będą zarabiać więcej. 

Chwilę po rozpoczęciu rady miasta, wprowadzono zmiany w porządku i wprowadzono trzy nowe uchwały do podjęcia. Jak nietrudno się było domyśleć, radni PiS oraz KO wspólnie i w porozumieniu, jednogłośnie przegłosowali stosunkiem 22-0 (trzech radnych było nieobecnych) aż 60% podwyżkę diet dla radnych - komentuje Michałek.

Podwyżka wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 25 października, które podnosi uposażenia samorządowców nawet o 60 procent. Jednak samorządy nie muszą zgadzać się aż na takie wysokie podwyżki. Szymon Michałek i wiele innych osób z Chorzowa zdumiewa fakt, że radni solidarnie zgodzili się na tak olbrzymią podwyżkę. Zwłaszcza że wielokrotnie m.in. Andrzej Kotala powtarzał, iż powodu zmian w prawie podatkowych i pandemii, miasto nie ma pieniędzy na inwestycje.

Po ogłoszeniu wyników głosowania, Szymon Michałek wraz z towarzyszącymi mu osobami, zrzucili na radnych sztuczne banknoty. Chcieli też wywiesić transparent z napisem "Nowy chorzowski ład. Na sport i kulturę nie ma. Na podwyżki tak", jednak ochrona wyprowadziła ich z budynku.

Należy wspomnieć, że mimo iż ustawa daje takie maksymalne możliwości podwyżek, radni mogli przyznać sobie niższe podwyżki lub zostać na dotychczasowym uposażeniu. Rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje, jakoby radni nie mieli wyboru i podwyżka była niejako "z urzędu". Wystarczyło zachować godność i nie przyznawać sobie tak znacznych podwyżek, w ciężkich czasach pandemii oraz problemów finansowych jak zewsząd informują nas władze miasta. Przykładem jest Gorzów, gdzie radni KO głosowali przeciwko podwyżkom - dodaje Michałek.

 

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

6 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 32.7µg/m3 PM2.5: 24.7µg/m3