Chce odebrać pumę Nubię, a sama prowadziła nielegalną hodowlę kotów!

Puma z ZOO

Redakcja

14 lipca, 2020

Nadal nie ma końca historii Pumy Nubii, która znalazła swoje tymczasowe schronienie w chorzowskim ZOO. Tymczasowe bowiem jak się okazuje dyrektor parku z Poznania nie odpuszcza i zapowiada, że ma zamiar zwierzę zabrać - zgodnie z decyzją sądu. Pikanterii dodaje fakt, że kilka lat temu - zarządzająca dziś poznańską placówką - sama została ukarana za prowadzenie nielegalnej hodowli kotów.

Sprawą Pumy i Pana Kamila od kilku dni żyje cała Polska. Teraz gdy wydawało się, że zarówno zwierzę jak i jego właściciel zyskali odrobinę spokoju jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że dyrektor poznańskiego ZOO planuje po zwierzę przyjechać i wykonać wyrok sądu, który jest prawomocny.  Dyrektorka zoo chce też, by policja zmieniła swoje oświadczenie. 

Będziemy wnosili do policji o zmianę oświadczenia, które zostało wydane. Dlatego, że wszelkie działania i informacje policja otrzymywała na bieżąco, przed zdarzeniem, dzień wcześniej. Były to telefony, które nagrali towarzyszący nam dziennikarze – powiedziała w poniedziałek PAP dyrektor poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska. 

 

W poniedziałek dyrektor Zgrabczyńska otrzymała informację, iż do Sądu Rejonowego w Zawierciu wpłynął wniosek ws. pumy.

Nie wiem, czyj jest to wniosek i przez kogo został złożony – zaznaczyła, podkreślając, że zoo podda się wszelkim zarządzeniom i postanowieniom sądu w tej sprawie. 

Dość ciekawą informację na temat kierującej placówką w Poznaniu przytacza portal nczas.com, który wraca do sytuacji jaka miała miejsce kilka lat temu. Okazuje się, że stojąca dziś na straży prawa i porządku i w pierwszym szeregu walcząca o zabranie pumy jej właścicielowi, jeszcze kilka lat temu sama złamała prawo. Otrzymała grzywnę za prowadzenie nielegalnej hodowli kotów w swoim mieszkaniu w kamienicy w Poznaniu.

Jak podaje nczas.com, Ewa Zgrabczyńska na kilkudziesięciu metrach kwadratowych prowadziła hodowlę kilkudziesięciu kotów. Sprawa wyszła na jaw ze względu na uciążliwości, jakie taka hodowla powodowała względem sąsiadów.

Dyrektor ZOO została skazana za zakłócanie porządku publicznego i musiała zapłacić grzywnę oraz zlikwidować nielegalną hodowlę. Większych konsekwencji nie wyciągnięto, uznano bowiem, że takie traktowanie zwierząt przez dyrektorkę ZOO to sprawa prywatna - podaje portal nczas.com

W celu wyjaśnienia zamieszania związanego z pumą skontaktowaliśmy się z poznańskim ZOO. W rozmowie usłyszeliśmy, że na dziś żadne działania wobec zwierzęcia ze strony ogrodu nie są podejmowane.

Czekamy jaką decyzję podejmie Sąd w Zawierciu. My na dzień dzisiejszy dysponujemy prawomocnym wyrokiem sądu, który mówi jasno, iż zwierzę powinno znaleźć się w naszym ogrodzie i tutaj spokojnie żyć natomiast do momentu gdy sprawa się ostatecznie nie wyjaśni, to ani pani dyrektor, ani nasi pracownicy nie wybierają się do Chorzowa, by zwierzę transportować do Poznania - podkreśla Małgorzata Chodyła rzecznik prasowa ZOO.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

6 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 3.3µg/m3 PM2.5: 2.9µg/m3