Beskidy: Dużo śniegu, ale na narty nie pojedziemy

137304985 157911319455089 935092999696015918 n

Redakcja

9 stycznia 2021

W Beskidach pada śnieg, a widoczność jest ograniczona. Na szlakach turystycznych warunki są trudne – poinformował w sobotę ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR Łukasz Skwara. Stoki są zamknięte dla narciarzy, ale w wielu miejscach działają armatki śnieżne.

„W ostatnich godzina spadło średnio 2 cm śniegu. Część szlaków jest nieprzetarta. Jest ślisko. Występują oblodzenia. Temperatury w sobotę rano były ujemne, od -1 st. w dolinach do -7 st. w partiach szczytowych” – powiedział Łukasz Skwara.

Na Babiej Górze do odwołania zamknięty jest szlak żółty zwany Percią Akademicką.

W Beskidach działają koleje linowe, ale tylko dla ruchu turystycznego. W sobotę do tego grona dołączyła „kanapa”, którą można wyjechać z ośrodka Jontek w Korbielowie na Buczynkę. Długość trasy wynosi blisko 1,5 tys. m. W godzinę z kolei może skorzystać 2 tys. osób.

Właściciele ośrodków narciarskich wykorzystują niskie temperatury i dośnieżają trasy, choć z powodu obostrzeń wywołanych epidemią są one obecnie zamknięte dla narciarzy. Chcą być gotowi do ich otwarcia tuż po zakończeniu turystycznego lockdownu.

Turyści, którzy wybiorą się na pieszą wycieczkę, muszą mieć solidne buty. Należy się ubrać adekwatnie do warunków i zabrać ze sobą naładowany telefon komórkowy z aplikacją „Ratunek”. Może ona uratować życie. Trzeba pamiętać, że szybko zapada zmrok i odpowiednio zaplanować wycieczkę.

GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)

137528921 1424621541079306 1702959720375022248 n

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

4 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 2.4µg/m3 PM2.5: 2.2µg/m3