W sieci pojawiło się nagranie, które ma wskazywać na agresywne zachowanie jednego ze strażników miejskich z Rudy Śląskiej. Całą sprawę skomentował wiceprezydent miasta.
W sieci pojawiło się nagranie z siedziby straży miejskiej w Rudzie Śląskiej. Tytuł nagrania i to co pokazuje wskazują na to, że rudzki strażnik miejski zaatakował mężczyznę. Do sprawy odniósł się wiceprezydent miasta, Krzysztof Mejer, który opublikował nagranie z monitoringu.
Do sieci trafiło nagranie, w którym rzekomo nasi strażnicy zaatakowali mężczyznę, który chciał wejść do ich siedziby. W opublikowanym filmie nie widać jednak kluczowego momentu, kiedy to ów awanturująca się osoba wyraźnie prowokuje funkcjonariuszy i pierwsza atakuje strażnika - napisał Mejer.
W materiale zamieszczonym przez wiceprezydenta Rudy Śląskiej widać, jak mężczyzna naruszył nietykalność cielesną strażnika. Wcześniej próbował wejść przez drzwi, mimo braku zgody. Po tym wszystkim strażnicy z Rudy Śląskiej zdecydowali się na interwencję.
Dodam, że w całej tej sytuacji chodziło o to, że mężczyzna chciał towarzyszyć podczas przesłuchania innej osobie, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie. Zgodnie z przepisami prawa w takim przesłuchaniu może towarzyszyć jedynie obrońca, czyli adwokat lub radca prawny, a ten mężczyzna takich kwalifikacji nie miał - komentuje Krzysztof Mejer.
Sprawa została zgłoszona na policję.