Wczorajszy dzień przyniósł tragiczne wydarzenia. Na drodze S1 doszło do dwóch wypadków samochodowych, w tym jeden ze skutkiem śmiertelnym.
Warunki pogodowe nie sprzyjają kierowcą. Zamarzające drogi i śnieg są powodem wielu wypadków i kolizji. Wczoraj nastąpił dzień apokalipsy na drodze S1.
W Dąbrowie Górniczej około godziny 17:40 doszło do tragicznego wypadku. Zderzyły się ze sobą czołowo dwa samochody ciężarowe. Uderzenie było tak silne, że obie ciężarówki zostały doszczętnie zniszczone, a sprzątanie jezdni trwało do późnym godzin nocnych. Droga S1 była zablokowana. Niestety jeden z kierowców zderzonych pojazdów zmarł w szpitalu. Aktualnie S1 jest już przejezdna.
Do drugiego wypadku doszło w powiecie będzińskim. Na drodze S1 znów doszło do zderzenia się dwóch pojazdów, tym razem samochodu osobowego z ciężarowym. Co więcej, na jezdnię wysypało się około 38 m3 trocin. Droga do późnych godzin wieczornych była zablokowana w obu kierunkach.
Natomiast na wysokości Podwiarpia ciężarówka przy cofaniu zjechała ze skarpy.
Dzisiaj kierowcy powinni ze szczególnością zachować ostrożność. Pogoda płata figle, a do jej poprawy ma dojść dopiero w przyszłym tygodniu. Wtedy temperatura nie powinna spadać poniżej zera, nawet w nocy.