Terlecki: projekt podwyżek kończy swoją historię. Upada, mimo że inicjatorem była opozycja. "Inicjatorami w podjęcia tematu była opozycja. Myśmy się na to zgodzili. To opozycja chciała, byśmy to zrobili teraz i żeby nie przeciągać sprawy na wrzesień" – powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki po tym, jak w poniedziałek Senat odrzucił ustawę w sprawie płac polityków i finansów partii.
Senat opowiedział się w poniedziałkowym głosowaniu przeciw zmianom w prawie, podwyższającym wynagrodzenia samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie.
Terlecki zaznaczył na briefingu w poniedziałek po glosowaniu, że "inicjatorami w ogóle podjęcia tego temat była opozycja".
Myśmy się na to zgodzili. Przez kilka dni prowadziliśmy na ten temat rozmowy. Po drugie to opozycja chciała, żebyśmy to zrobili teraz w połowie sierpnia i żeby nie przeciągać tej sprawy na wrzesień. Po trzecie to opozycja chciała, żeby do tej ustawy dodać jeszcze parę elementów poprawiających sytuację posłów i senatorów. 13 wynagrodzenie i tak dalej”
Jak dodał, "rozmowy wyglądały w ten sposób, że albo rzeczywiście kluby wspólnie wystąpią z taką inicjatywą i ona będzie przez wszystkich zaakceptowana, albo nie ma sensu się tym zajmować".
"Opozycja wcześniej w Sejmie przyjęła projekt na komisji regulaminowej a następnie miażdżącą większości głosów – mówię tu o opozycji – głosowała za tym projektem. Następnie pod wpływem można powiedzieć głosów zewnętrznych – no tu zdaje się pana Tuska czy może jeszcze innych osób – w ciągu dwóch dni zmieniła zdanie i dziś zaczęła się z tego wycofywać. Wydaje mi się, oszukując opinię publiczną, że nie miała z tym nic wspólnego, że to był jakiś zbieg okoliczności, że tak się stało w Sejmie" – powiedział Terlecki
"Nie. Tak się stało w Sejmie, ponieważ wszyscy zgadzaliśmy się jeszcze parę dni temu, że sprawy wynagrodzeń najważniejszych osób w państwie, a także ustawy o partiach politycznych wymagają uregulowania i wymagają korekty. Stało się, jak się stało, i wydaje mi się, że na tym, co zaszło dziś w Senacie, ten projekt kończy swoją historię" – mówił Terlecki.
Terlecki dodał, że również Prezydium Sejmu poparło ten projekt. "W Prezydium Sejmu są reprezentowane wszystkie kluby, a więc także PO, PSL i Lewica. Nie było dyskusji, całe Prezydium, a potem Konwent Seniorów przyjęły ten projekt bez zastrzeżeń" – powiedział szef klubu PiS.
Zmiany wiązały wysokość wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie nie jak dotychczas z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej, ale z wynagrodzeniami sędziów Sądu Najwyższego.
Podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego (w drugim kwartale 2019 r. kwota ta wyniosła 4839,24 zł). Dla obliczenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN przyjmuje się wielokrotność tej podstawy z zastosowaniem mnożnika 4,13. (PAP)