106 lat temu Legion Śląski wymaszerował z Cieszyna

Www cieszyn pl BZ 35

Redakcja

20 września, 2020

106 lat temu, 21 września, z Cieszyna wymaszerował Legion Śląski. Ponad 400 ochotników ze Śląska Cieszyńskiego dotarło do Mszany Dolnej, gdzie dołączyli do II Brygady Legionów Polskich. Pożegnanie legionistów było manifestacją polskości.

„O godzinie 1 z południa wmaszerowała na rynek przednia straż naszego oddziału. Za chwilę potem odezwała się wesoło trąbka, dając znać, że i siła główna się zbliża. Wszystkim dech w piersiach zaparło. Jeszcze chwila oczekiwania a na rynek wmaszerowały miarowym krokiem i sprawnie, w szyku bojowym, zajęły całą połać obszernego placu przed Domem Narodowym głębokie kolumny legionistów polskich (…) z bronią umajoną kwiatami. Huragan okrzyków i oklasków przywitał żołnierzy naszych”

relacjonowała wydarzenie gazeta Robotnik Śląski..

Dyrektor Książnicy Cieszyńskiej Krzysztof Szelong, krzewiciel historii polskości na Śląsku Cieszyńskim, na portalu cieszyn1918.pl wskazał, że organizacja strzelecka, Sokół, a także powstające od 1912 r. drużyny harcerskie skupiały rzesze młodzieży gimnazjalnej i robotniczej, formując ich patriotyzm, rozbudzając ducha walki i przygotowując do służby polowej.

„Do 1914 r. organizacje te zdołały wyćwiczyć ok. 1 tys. młodych mieszkańców Śląska Cieszyńskiego. Natychmiast po utworzeniu 16 sierpnia 1914 r. Legionów Polskich blisko stu członków Strzelca, skupiającego robotniczą młodzież z okolic Ostrawy i Bogumina, udało się do Krakowa, zaciągając się tam do 1. i 2. pułku piechoty”

napisał Krzysztof Szelong.

Pozostający na Śląsku Cieszyńskim członkowie Sokoła i drużyn skautowych trafili pod skrzydła utworzonej 23 sierpnia 1914 r. Sekcji Śląskiej Naczelnego Komitetu Narodowego. Była to międzypartyjna reprezentacja Polaków.

„Z jej inicjatywy jeszcze w sierpniu 1914 r. w Cieszynie przystąpiono do formowania oddziału, z czasem nazwanego Legionem Śląskim, który, wstępując jako zwarta formacja do Legionów Polskich, stać miał się według słów jednego z głównych organizatorów oddziału, nauczyciela i poety Jana Łyska +widoczną, realną ofiarą krwi, którą Śląsk składa Polsce+”

podkreślił Szelong.

Legion Śląski, na czele którego stanął Hieronim Przepiliński, kierownik szkoły wydziałowej w Cieszynie i komendant organizacji sokolskich na Śląsku Cieszyńskim, zasiliło ponad 400 ochotników. Byli wśród nich młodzi górnicy i metalowcy z Zagłębia Kawińskiego i Ostrawskiego, Dziedzic oraz Trzyńca, rzemieślnicy, uczniowie i studenci, nauczyciele, kupcy, urzędnicy, chłopi i górale z Istebnej oraz Jabłonkowa.

„Wyekwipowany ze składek mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, Legion Śląski przez miesiąc obozował w cieszyńskim Parku Sikory, skąd jego żołnierze codziennie wyruszali na ćwiczenia odbywający się nie tylko na okolicznych polach, ale także w dalszych rejonach, w tym również w zagłębiu węglowym. Ćwiczeniom przyglądały się rzesze miejscowej ludności”

napisał Krzysztof Szelong.

19 września 1914 r. dla szykujących się do wymarszu legionistów odprawiono mszę św. w kościele katolickim i nabożeństwo w świątyni ewangelickiej.

Uroczyste pożegnanie Legionu nastąpiło 21 września na Rynku. Przemówili dr Jan Michejda oraz socjalista Tadeusz Reger.

„O ile Jan Michejda, dochowując zasad ówczesnej politycznej poprawności, podkreślał, że legiony stanowią część armii austro-węgierskiej, a Polacy winni są wdzięczność Najjaśniejszemu Panu za szczególną opiekę, (…) to Tadeusz Reger, nie napomknąwszy nawet o Habsburgach i Austrii, otwarcie nawoływał: +Wierzymy wam, żołnierze polscy, ufamy waszej broni, że wojna ta musi się skończyć zwycięstwem kultury nad barbarzyństwem a wtedy także dla naszej ojczyzny Polski błyśnie gwiazda wolności i swobody! (…) Przynieście wolność uciemiężonym ludom z niewoli carskiej, zdobądźcie wolną, niepodległą Polskę ludową!”

pisał Szelong.

Zebrani odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego, po czym legioniści w zwartym szyku przemaszerowali na dworzec w zachodniej części miasta, gdzie wsiedli do pociągu.

„Tłumy ludu polskiego, który zjechał ze wszystkich stron Śląska, towarzyszyły legionistom przez całą drogę, obdarowując ich kwiatami, papierosami i łakociami. Z okien rzucano na przechodzących obficie kwiaty. Gdy pociąg ruszył, wśród śpiewu polskich pieśni bojowych, nie jedno oko łzą zaszło, łzą żalu, ale i radości. Wszak żegnaliśmy kwiat naszej młodzieży, tych najdzielniejszych i najlepszych czterystu… Przez swój udział w tej ofierze narodowej Śląsk zadokumentował — nie po raz pierwszy zresztą — że wiernie stoi przy swej macierzy polskiej i że wierności tej chce dochować niezłomnie, na zawsze, bez względu na zmienne koleje losu i bez względu na najbardziej szalone i szaleńczej wysiłki naszych niekulturalnych wrogów. Śląsk jest i pozostanie polskim”

pisał Robotnik Śląski.

Legion Śląski trafił do Mszany Dolnej. Weszli w skład II Brygady Legionów Polskich.

„Szlak bojowy kompanii śląskiej wiódł z Węgier przez Karpaty, gdzie cieszyńscy ochotnicy uczestniczyli w krwawych walkach pod Nadwórną, Fitkowem, Mołotkowem i w obronie Przełęczy Pantyrskiej, następnie na Bukowinę i pola bitew pod Łużanami, Witelówką, Rokitną i Rarańczą, skąd oddział trafił ostatecznie na Wołyń, gdzie brał udział m.in. w ciężkich zmaganiach pod Kostiuchnówką”

podał Szelong.

Według aktualnych szacunków łączna liczba legionistów wywodzących się ze Śląska Cieszyńskiego lub graniczących z nim terenów Moraw przekraczała 600. Spośród nich co najmniej 10 proc. poległo, mając na sobie legionowy mundur, a łączne straty, obejmujące także zmarłych z chorób, rannych, wziętych do niewoli i zaginionych, wyniosły ponad jedną trzecią. (PAP)

foto: UM Cieszyn

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

8 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 3.5µg/m3 PM2.5: 3.0µg/m3