Sejm przyjął w czwartek uchwałę autorstwa PiS, wspierającą działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE. Uchwała m.in. wzywa do powrotu do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej.
Za przyjęciem uchwały głosowało 236 posłów, przeciw opowiedziało się 209, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
W uchwale Sejm wzywa rządy wszystkich państw członkowskich UE oraz organy wspólnoty do powrotu do rozmów i osiągnięcia porozumienia zgodnego z unijnymi traktatami oraz konkluzjami lipcowego posiedzenia Rady Europejskiej.
Deklaruje też, że nie wyrazi zgody na jakiekolwiek rozwiązania, które nie zapewnią państwom członkowskim UE gwarancji przestrzegania ich praw, które zapisane są w traktatach.
Wcześniej przyjęto poprawkę, złożoną przez PiS, wykreślającą z projektu uchwały zapis mówiący o tym, że Sejm "z uznaniem przyjmuje fakt zablokowania przez przedstawicieli Polski dalszych prac nad pakietem rozwiązań budżetowych".
Posłowie odrzucili w czwartek w pierwszym czytaniu trzy projekty uchwał złożone przez opozycję: KO, Lewicę i PSL-Kukiz15, wzywające premiera Mateusza Morawieckiego do zawarcia porozumienia w sprawie budżetu Unii Europejskiej i Funduszu Odbudowy.
W głosowaniach posłowie opowiedzieli się za odrzuceniem w pierwszym czytaniu projektów: Koalicji Obywatelskiej - 244 głosami za odrzuceniem, 200 przeciw, 6 wstrzymującymi się; Lewicy 242 głosami za, 204 przeciw, 5 wstrzymującymi się oraz PSL - 244 głosami za odrzuceniem, 205 przeciw oraz 5 wstrzymującymi się.
W projekcie KO zapisano, że Sejm RP wzywa Radę Ministrów do osiągniecia porozumienia w sprawie budżetu UE na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy. Borys Budka (KO) mówił w czwartek w Sejmie, że Unia Europejska, to zasady, wartości, przede wszystkim reguły, które są równe dla wszystkich.
Według projektu Lewicy, zgodne z polskim interesem stanu jest to, że będziemy walczyli o każdą złotówkę i nie zawetujemy budżetu
PSL-Kukiz15 w swojej uchwale chciała wezwać premiera do przyjęcia wieloletnich ram finansowych, bo - jak mówił w czwartek w Sejmie poseł Andrzej Grzyb (PSL-Kukiz'15) - jest to szansa na odbudowę polskiej gospodarki.