Śląskie pytanie do Lewandowskiego. Pomógł Milik

Piłkarki zespołu KKS Katowice mają na swoim koncie zwycięstwo w dziecięcej lidze o puchar Tymbarku. W nagrodę spędziły 4 dni w Warszawie podpatrując kadrę Polski. W czasie spotkania z reprezentacją miały okazję zapytać zawodowych piłkarzy o co tylko chcą. Padło na Roberta Lewandowskiego.
- My gryfne frelki ze Ślonska momy pytanie: jak sie we dniu szpilu rychtujesz? Czy mosz stresa? Czy dumasz o swojej frelce? Chodzisz do haźla i mosz laksyra? Mosz jakiś rytuał? - imieniu całego zespołu pytanie zadała Zuza z Rudy Śląskiej.
Robert Lewandowski miał nie mały problem z odpowiedzią. Nie wszystko zrozumiał. Przekonywał, że mecze już go nie stresują. Dostarczają za to sporo adrenaliny. Po odpowiedzi poproszono Zuzę o przetłumaczenie pytania.
- My dziewczyny ze Śląska mamy pytanie. Jak się w dniu meczu przygotowujesz? Czy się stresujesz? Czy myślisz o swojej żonie? Czy idziesz do toalety? Czy masz biegunkę?
Dziewczyny pytały o stres przed meczem, ale same radzą sobie z nim świetnie. Trener Tomasz Nawrocki uważa to za sukces pracy z młodymi piłkarkami. Liczą się nie tylko sukcesy sportowe, ale przede wszystkim praca mentalna i... dobra zabawa.
- Jesteśmy mikroklubem dla 30 dziewczynek. Działamy sobie na zasadzie zabawy, przygody. Nie nastawiamy się na wynik. Dla nas liczy się dobra atmosfera - tłumaczy trener Tomasz Nawrocki.
Foto: PAP