Środki z tarczy antykryzysowej wystarczą na zapewnienie 40 proc. wynagrodzenia dla pracowników wszystkich firm - mikro, małych, średnich i największych - które zobowiążą się do utrzymania jak najwięcej miejsc pracy - mówił w piątek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
"Pandemia koronawirusa - jak widzimy - w kilku państwach, również naszych partnerów z Zachodniej Europy powoduje istne gospodarcze, zdrowotne pandemonium. Nie chcemy doprowadzić do tego w Polsce" - oświadczył Morawiecki.
Jak mówił, jego rząd robi wszystko, by spowolnić krzywą wzrostu zachorowań. Podkreślił, że analizy obecnej sytuacji dają "iskierkę nadziei". "To spowolnienie spowoduje, że nasza służba zdrowia będzie w stanie lepiej świadczyć usługi medyczne, lepiej opiekować się osobami chorymi, tak, żeby nie dochodziło do sytuacji strasznych, jakie widzimy w Hiszpanii i we Włoszech, do segregacji" - oświadczył premier.
Szef rządu apelował o przestrzeganie kwarantanny, a także przestrzeganie zasad higienicznych. "One, zdaniem epidemiologów, są krytycznie ważne, żeby z powrotem w nowej normalności wrócić do życia zawodowego w większym wymiarze, do handlu międzynarodowego" - dodał.
Jak mówił Morawiecki, dzisiaj trendy na rynkach finansowych załamały się. "Nasza o odpowiedź na tym etapie jest najwłaściwsza, jaką ktokolwiek inny wymyślił. Nasza tarcza antykryzysowa to około 10 proc. PKB" - podkreślił.
Przede wszystkim - mówił premier - tarcza składa się z instrumentów zapobiegającym zwolnieniom. Morawiecki zapewnił, że środki z tarczy antykryzysowej wystarczą na zapewnienie 40 proc. wynagrodzenia dla pracowników wszystkich firm - mikro, małych, średnich i największych - które zobowiążą się do utrzymania jak najwięcej miejsc pracy.(PAP)
Foto: PAP