Piast Gliwice rozbił Legię Warszawę 4:1 w 12. kolejce PKO Ekstraklasy. Hat-trickiem popisał się Alberto Toril.
Piast Gliwice przyjmował u siebie Legię Warszawę z problemami w defensywie (uraz m.in. Jakuba Czerwińskiego). Widać to było już na samym początku, gdy w 4. minucie Emrelil znalazł się w sytuacji sam na sam z Frantiskiem Plachem. Jednak piłkarz Legii najpierw trafił w jeden słupek, a przy dobitce w drugi. Piast szybko skorzystał z szansy, jaką otrzymał od losu. W 11. minucie Alberto Toril nie miał problemu z pokonaniem bramkarza Legii po dobrym zagraniu Pyrki. W 15. minucie było już 2:0. Toril wykorzystał kolejne podanie - tym razem od Kądziory - i po raz drugi pokonał goalkeepera drużyny przeciwnej.
Dwa szybkie ciosy mogą znokautować, ale Legia nie chciała się poddać. Ernest Muci strzałem na dalszy słupek pokonał Placha i zrobiło się w 21. minucie 2:1. Wojskowi narzucali powoli własną grę, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po wznowieniu spotkania Legia nadal napierała, ale to Piast zdobył kolejnego gola - trzecią bramkę w spotkaniu na swoje konto dopisał Toril. Świetnym strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Chrapka. To był cios, po którym Legia już się nie podniosła.
Nikola Stolijković ustalił wynik na 4:1 dobijając piłkę do bramki Legii, która wcześniej odbiła się od słupka po strzale Vidy.
Piast Gliwice awansował na 6. miejsce i po 12 meczach ma 17 punktów. Legia znajduje się tuż nad strefą spadkową - w tym sezonie wygrała tylko 3 razy, a przegrała aż 7.
- To był na pewno bardzo dobry mecz. Było dużo emocji i dużo bramek - powiedział po meczu trener Piasta Waldemar Fornalik.
