Po co? Zdaniem portalu to jedyne wyjście w sytuacji, gdyby Jarosław Kaczyński uznał, że nie ma większości w Sejmie. To też rozwiązanie wszystkich bolączek związanych z wyborami w maju. Dymisja urzędującego prezydenta pozwoliłaby na wypełnienie zobowiązań konstytucyjnych i… przesunięcie terminu wyborów. Bez rozpadu koalicji rządzącej.
W zgodzie z prawem. Wybory zostałyby rozpisane w dowolnym terminie do połowy lipca – informuje Onet.
Z jednej strony sprzeciw Jarosława Gowina lidera koalicyjnego Porozumienia, którego chcą poprzeć jego partyjni koledzy, z drugiej kłopoty Poczty Polskiej, w tym także wyciek wzoru kart do głosowania ma według Onetu przekonywać prezesa PiS do opcji atomowej. Tą jest rezygnacja Andrzeja Dudy z fotelu prezydenta.
Rozpisanie nowych wyborów odsuwa wszelkie zastrzeżenia zarówno szefa Porozumienia – Jarosława Gowina, ale także opozycji. Zachowane zostają przepisy Konstytucji. A Andrzej Duda startuje w wyborach jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Oświadczenie Andrzeja Dudy dziś o godz. 8.15. Co powie urzędujący prezydent? Czekamy.
Źródło: Onet
Foto: PAP