Dziś nad ranem zmarł mężczyzna poszkodowany w wypadku, do którego doszło przed dwoma tygodniami w hali sportowej w Pankach. Nie wybudził się ze śpiączki. O zdarzeniu poinformował tygodnik Klobucka.pl
Do dramatycznych wydarzeń doszło w trakcie amatorskiej gry w piłkę nożną na trenie hali sportowej Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Pankach. W poniedziałek, 3 lutego przed godziną 22:00 mieszkaniec gminy Przystajń, grający z synem i grupą młodzieży w piłkę nożną, rozpędzony całym impetem uderzył głową w ścianę budynku tuż obok bramki.
Siła uderzenia w połączeniu z szybkością spowodowała katastrofalne skutki. Po zderzeniu ze ścianą mężczyzna stracił przytomność. Wezwano pogotowie, nieprzytomnego wyniesiono na noszach i przygotowano do bezpiecznego transportu medycznego. Po dotarciu do jednego z częstochowskich szpitali, bardzo szybko przeprowadzono operację.
W wyniku nieszczęśliwego wypadku doszło do ciężkich obrażeń twarzoczaszki, stan mężczyzny był początkowo trudny do określenia, a według naszych ustaleń został on wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, by nie doszło do kolejnych urazów.
Dyrektor GOKiS Stanisław Wrzesiński, będący jednocześnie długoletnim nauczycielem wychowania fizycznego mówił krótko po wydarzeniach na hali, że w jego wieloletniej praktyce nie widział tak dramatycznego zdarzenia związanego z piłką nożną.
Dzisiaj nad ranem nasz kolega z boiska zmarł nie wybudzając się ze śpiączki. Wyrazy głębokiego żalu składamy jego najbliższym – redakcja.
źródło: klobucka.pl