W pierwszej rundzie, przez TKO, przegrał Marcin Najman w swojej walce podczas wczorajszej gali Fame MMA 6. Pogromcą "EL Testosterona" okazał się debiutujący kulturysta Piotr "Bestia" Piechowiak.
- Komentatorzy zapowiedzieli Marcina Najmana przed walką z Bestią Piechowiakiem jako "Ojca polskich freak fightów i profesora filozofii stosowanej". Niestety Profesor przegrał przez TKO w 1. rundzie. Ale jeszcze się podniesie. Wierzę w to. Jeszcze nie kończy - napisał na Twitterze, z ironią znany komentator bokserski Andrzej Kostyra,
41-letni Marcin Najman po raz kolejny pokazał, że umiejętności jakie prezentuje w walkach w klatce pozostawiają wiele do życzenia. Mimo wielu zapowiedzi "El Testosteron" nie miał nic do powiedzenia wobec siły i dynamiki swojego przeciwnika. Walka zakończyła się błyskawicznie w pierwszej rundzie. Pojedynek przerwał sędzia wobec lawiny ciosów Piechowiaka, na które Najman nie odpowiadał.
Przypomnijmy, że początkowo Gala Fame MMA 6 miała odbyć się w Częstochowie. Jednak ze względu na panującą epidemie koronawirusa miasto wypowiedziało organizatorom umowę. Swojej zgody na to przedsięwzięcie nie wyraziły także Katowice. Tuż przed galą uczestników znajdujących się w Hotelu Katowice blokowała policja. Finalnie event się jednak odbył. Miejscem walk okazał się kompleks Alvernia Planet przy autostradzie A4.
