Nie żyje jeden z najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce. Kamil Durczok miał 53 lata.
Kamil Durczok w poniedziałek 15 listopada trafił do szpitala uniwersyteckiego w Katowicach-Ligocie. Według nieoficjalnych informacji pluł krwią.
We wtorek Press.pl poinformowało, że Kamil Durczok nie żyje. Tę informację potwierdziliśmy u swojego źródła. Zmarł nad ranem we wtorek 16 listopada. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przyczyną śmierci był krwotok wewnętrzny. Doprowadziło to do zatrzymania krążenia.
Kamil Durczok na studiach zaczynał karierę w studenckim Radiu Egida. Później pracował m.in. Radiu Katowice, TVP i TVN. Był szefem Faktów. Współpracował również z Polsat News i RMF FM. Założył serwis Silesion.pl. Niedawno uruchomił swój nowy projekt "Durczokracja".
Wiele lat temu wygrał walkę z nowotworem. Napisał o tym książkę "Wygrać życie". Pochodził z Katowic i nie ukrywał swojej śląskości.
Kamil Durczok miał 53 lata.
Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. K.Gibińskiego SUM w Katowicach Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 (16.11 br.) w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia - poinformował szpital w komunikacie.